Ma związek z rodzinną historią aktora i reżysera Jessego Eisenberga. „Prawdziwy ból” Jessego Eisenberga, w którym amerykański aktor i reżyser o polsko-żydowskich korzeniach zawarł wątki autobiograficzne, wchodzi w piątek na ekrany kin. Podczas filmowej podróży – od Warszawy, przez Lublin, po Krasnystaw – poznajemy historię rodzinnej traumy. „Prawdziwy ból” to historia, w której Eisenberg zawarł wątek autobiograficzny. Amerykański aktor o polsko-żydowskich korzeniach opowiedział o dwóch kuzynach – Davidzie (którego sam zagrał) oraz Benjim (w tej roli Kieran Culkin), którzy przyjeżdżają do Polski, by poznać bliżej historię swojej rodziny i odwiedzić miejsca związane z historią Żydów.Podróż przez PolskęWspólna wyprawa staje się dla mężczyzn okazją, by odbudować łączącą ich kiedyś więź, wyjaśnić nieporozumienia. A tych nagromadziło się sporo.Benji nie może zrozumieć, dlaczego do bólu uporządkowany i racjonalny David wybrał życie w zatłoczonym Nowym Jorku. Ten z kolei stara się rozgryźć, co dręczy Benjiego, który pozornie jest duszą towarzystwa.W podróży – wiodącej od Warszawy, przez Lublin i Państwowe Muzeum na Majdanku, po Krasnystaw – towarzyszy bohaterom kilkoro turystów, którzy także wywodzą się z żydowskich rodzin. Każdy z nich w inny sposób radzi sobie z dziedziczoną traumą.O spotkaniu artystycznym z Jessem Eisenbergiem opowiedziała scenografka Mela Melak.„Moja przygoda z tym filmem zaczęła się w bardzo prosty sposób – od castingu na scenografa. (…) Dla mnie to było też o tyle ciekawe doświadczenie, że wcześniej przez dłuższą chwilę pracowałam i mieszkałam na Bliskim Wschodzie. ‘Prawdziwy ból’ to pierwszy film, który zrobiłam po powrocie do kraju. Zaobserwowałam, jak zmienia się Polska. Uważam, że mamy wspaniałe przestrzenie, krajobrazy. Polska jest totalna” – podkreśliła.Dodała, że miejsca, w których powstawały zdjęcia do filmu, zostały starannie przemyślane. Wiele z lokacji ma ścisły związek z historią rodzinną Eisenberga. Przykład może stanowić dom, który jest kulminacyjnym punktem podróży filmowych bohaterów. Dokładnie w tym miejscu, w Krasnymstawie, mieszkała prababcia reżysera ze strony matki. Przed wybuchem II wojny światowej kobieta wyemigrowała do USA.Bogate CV scenografkiMelak kształciła się m.in. w łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. W przeszłości scenografka współpracowała m.in. Olgą Chajdas i Anną Jadowską nad „Eroticą 2022”, Janem Belclem nad „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”, Gregorym Monro nad „Kubrick by Kubrick” i z Claire Denis nad „High Life”.„Zawsze występują pewne różnice na planach. Niedawno robiłam film w Estonii i tam też były one dostrzegalne. Natomiast ‘Prawdziwy ból’ powstawał w Polsce, z polską ekipą, więc w tym wypadku to raczej Jesse uczył się, jak zrobić film ‘po polsku’. Sądzę, że mu się spodobało. Wspomniał nawet, że chciałby jeszcze kiedyś zrealizować obraz w Polsce – podsumowała.Zobacz także: „Konklawe” wchodzi na duży ekran w Polsce. Film został zauważony w USAZe strony polskiej w realizację „Prawdziwego bólu” zaangażowani byli także m.in. operator Michał Dymek, kostiumografka Małgorzata Fudala oraz producentka Ewa Puszczyńska. Wśród amerykańskich producentów znaleźli się Emma Stone i jej mąż Dave McCary.Jesse Eisenberg jest wymieniany wśród faworytów do nominacji do Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny, a Kieran Culkin za najlepszą rolę drugoplanowąObraz Eisenberga można oglądać podczas 15. American Film Festivalu we Wrocławiu, a w piątek 8 listopada trafił do kin w całym kraju. Za dystrybucję filmu odpowiada Disney.