Afera Pegasusa. Jest wniosek o doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą badającą aferę Pegasusa. O złożeniu go poinformowali w Sejmie przedstawiciele komisji na czele z jej przewodniczącą Magdaleną Sroką. – Zbigniew Ziobro w sposób uporczywy i lekceważący ukrywał się przed funkcjonariuszami stanowiącymi zespół doręczeniowy wezwania na komisję śledczą. W tym dokumencie opisujemy szczegółowo nieudolną próbę gry w szachy Zbigniewa Ziobry z polską policją – mówił członek komisji Witold Zembaczyński.– Ten wniosek służy temu, by zobligować Ziobrę do przestrzegania prawa. Twierdzi, że komisja jest nielegalna i nie może przed nią zeznawać. Ale gdyby uznawał ją za nielegalną, to nie odebrałby tych wezwań, albo mógł odebrać je i podrzeć. Ziobro stawia się ponad prawem – podkreślił poseł KO.Komisja chciała przesłuchać ZiobręW poniedziałek komisja śledcza ds. Pegasusa planowała przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości i byłego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę (Suwerenna Polska), jednak nie stawił się on na posiedzeniu i nie usprawiedliwił swojej nieobecności.Ponieważ był to już czwarty raz, gdy Ziobro nie przyszedł na przesłuchanie, komisja zdecydowała między innymi, że zwróci się do Prokuratora Generalnego, aby uruchomił procedurę uchylenia immunitetu Ziobrze i wyrażenia przez Sejm zgody na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie. Szefowa komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) mówiła w poniedziałek, że złożenie tego wniosku to kwestia najbliższych dni.Sejm lub Senat wyraża zgodę na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej w drodze uchwały podjętej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów lub senatorów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej.Komisja śledcza ds. PegasusaKomisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania między innymi przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.10 września TK orzekł, że zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. Sędzia Stanisław Piotrowicz, uzasadniając decyzję Trybunału, mówił, że uchwała o powołaniu komisji śledczej ws. Pegasusa została „dotknięta wadą prawną”. Według TK Sejm podejmował uchwałę, obradując „w niewłaściwym składzie” poprzez uniemożliwienie sprawowania mandatów poselskich Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi (którzy zostali skazani prawomocnym wyrokiem).Dotychczas komisja przesłuchała między innymi byłego wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości, polityka Suwerennej Polski Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości. Przed komisją zeznawali też podsłuchiwani Pegasusem: prokurator Ewa Wrzosek, były prezydent Sopotu Jacek Karnowski czy europoseł KO Krzysztof Brejza.Pegasus – program do inwigilacjiPegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, na przykład e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.