Problemy Nissana. Czołowy japoński producent samochodów Nissan ogłosił redukcję zatrudnienia o 9 tysięcy osób. Decyzję podjęto w związku z niższą prognozą globalnej sprzedaży. W oświadczeniu przekazano, że podejmowane są pilne środki w celu rozwiązania „poważnej sytuacji”. W ubiegłym roku Nissan sprzedał na świecie 3 374 271 pojazdów, podczas gdy 2017 roku było to 5 816 278 pojazdów. Firma poinformowała o 93-procentowym spadku zysku netto w pierwszej 2024 roku. Dyrektor generalny Makoto Uchida oświadczył, że głównym czynnikiem była słaba sprzedaż na rynku północnoamerykańskim.Agencja AFP zwraca uwagę, że wyzwaniem jest także słabnąca pozycja w Chinach. Szybko rozwijające się firmy produkujące pojazdy elektryczne i wspierane przez Pekin wypierają zagranicznych producentów.„W obliczu poważnej sytuacji Nissan podejmuje pilne działania mające na celu poprawę wyników i stworzenie szczuplejszego, bardziej odpornego przedsiębiorstwa, zdolnego do szybkiego dostosowywania się do zmian na rynku” – przekazano w komunikacie.„Nissan zmniejszy globalną zdolność produkcyjną o 20 proc. i zmniejszy zatrudnienie na całym świecie o 9000 osób” – dodano. Wskazano, że Muchida „dobrowolnie zrezygnuje z 50 procent swojego miesięcznego wynagrodzenia, począwszy od listopada 2024 roku, zaś pozostali członkowie zarządu również dobrowolnie zaakceptują stosowną redukcję wynagrodzenia” – podkreślono.Zyski malejąFirma spodziewa się obecnie sprzedaży netto na poziomie 12,7 bilionów jenów (80 miliardów dolarów), co stanowi spadek w porównaniu z poprzednią prognozą wynoszącą 14 bilionów jenów. AFP podaje, że do września zysk netto wyniósł zaledwie 19,2 miliarda jenów (126 milionów dolarów).Oprócz wprowadzenia programu naprawczego Nissan zamierza między innymi zmniejszyć swoje udziały w Mitsubishi Motors poprzez odsprzedanie akcji tej firmie (obecnie posiada 34 proc., ale zamierza „zejść” do 24 proc).Ostatnie lata był burzliwe dla Nissana. W 2018 roku aresztowano byłego szefa Carlosa Ghosna, który później uciekł z Japonii w pudle na sprzęt muzyczny. Biznesmen obecnie ukrywa się w Libanie i odpiera zarzuty. Powtarza, że uciekł z Japonii, ponieważ nie wierzył, że może liczyć uczciwy proces.Zapytany przez dziennikarzy o zwycięstwo w wyborach prezydenckich w USA Donalda Trumpa, który obiecał wprowadzenie ceł, by chronić rodzinnych producentów aut, Uchida powiedział, że Nissan „słyszał o różnych rzeczach, ale nie dotyczy to tylko nas”. – Będziemy prowadzić działania lobbingowe, a kierunek naszych średnio- i długoterminowych planów powinien zostać zachowany, ale będziemy prowadzić naszą działalność, uważnie monitorując sytuację – dodał.Czytaj więcej: Tesla już nie jest liderem wśród elektryków. Prześcigają ją Chińczycy