Komisja zmiażdżyła działania PiS w sprawie wyborów. Trybunał Konstytucyjny orzekł w środę, że uchwała Sejmu, na podstawie której powołano komisję śledczą do spraw wyborów korespondencyjnych, jest niezgodna z konstytucją. Orzeczenie wydali trzej sędziowie: Krystyna Pawłowicz, Bogdan Święczkowski i Julia Przyłębska. Na rozprawie nie było przedstawicieli Sejmu ani Prokuratora Generalnego, natomiast wnioskodawców – grupę posłów PiS – reprezentował były minister edukacji, poseł PiS Przemysław Czarnek. Sam wniosek trafił do Trybunału Konstytucyjnego w lutym.„Zwykłe powtarzalne czynności związane z organizacją wyborów, jakich dokonuje marszałek Sejmu, Sąd Najwyższy, posłowie i senatorowie czy rząd, nie jest przedmiotem badań komisji śledczej, bo jest to efekt ustroju konstytucyjnego. Nie może być przedmiotem prac komisji śledczej zwykły powtarzalny tryb organizacji wyborów prezydenckich” – przekonywali posłowie PiS we wniosku do trybunału.Zawiadomienia do prokuratury na finał Sejmowa komisja śledcza badała legalność, prawidłowość i celowość przygotowywania wyborów prezydenckich w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego. Komisja pracowała od grudnia ubiegłego roku do 10 października 2024 roku.W swoim raporcie końcowym oceniła ona, że „ówczesny aparat władzy usilnie dążył do przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych”, żeby doprowadzić do reelekcji prezydenta Andrzeja Dudy, który „według zdecydowanej większości sondaży mógł wygrać wybory już w pierwszej turze”.Komisja przegłosowała też skierowanie do prokuratury zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które dotyczą łącznie 19 osób, między innymi byłego premiera Mateusza Morawieckiego, a także prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i byłej marszałek Sejmu Elżbiety Witek.CZYTAJ TEŻ: Burza wokół PISF. Zawiadomienie do prokuratury ws. byłej dyrektorki