Czujność kierowców zapobiegła tragedii. Groźne zdarzenie w okolicach Wolbromia (Małopolska). Uwagę przypadkowego kierowcy przejeżdżającego zwrócił dziwnie zachowujący się na drodze samochód. Po interwencji okazało się, że auto prowadzi kobieta będąca wyraźnie pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało potężne stężenie tej substancji w jej organizmie. Na tylnym siedzeniu samochodu znajdowało się dziecko. Do zdarzenia doszło na drodze prowadzącej od Łobzowa w stronę Wolbromia. Małżeństwo jadące za osobowym volkswagenem zaniepokoiło się stylem jazdy kierującej nim osoby – raz zwalniała, innym razem przyspieszała, zagrażając przy tym innym uczestnikom ruchu drogowego.Świadkowie, podejrzewając, że kobieta za kierownicą może być nietrzeźwa, w rejonie ul. Miechowskiej w Wolbromiu zatrzymali swoje auto, a następnie pojazd kierującej. Od siedzącej za kierownicą czuć było woń alkoholu, a jej mowa była bełkotliwa. Ponadto kobieta podróżowała z 9-letnią córką. Na miejsce wezwano patrol policji.Pijana za kierownicą miała 2,5 promila alkoholu we krwiBadanie trzeźwości 30-latki wykazało ponad 2,5 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy i zabezpieczyli pojazd. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, a także możliwe spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia dziecka kobieta odpowie przed sądem. Grozi jej za to do pięciu lat więzienia. O sprawie został także powiadomiony sąd rodzinny.Zobacz także: Kierowca bmw wjechał w przechodniów. Jest ruch prokuraturyFunkcjonariusze chwalą postawę świadków zdarzenia, bo dzięki ich postawie wyeliminowano z ruchu drogowego nietrzeźwą kierującą. Zaapelowali też, aby w podobnych sytuacjach dzwonić na policyjny numer alarmowy.