Znaczna przewaga w głosowaniu. Maia Sandu po raz drugi wygrała wybory prezydenckie w Mołdawii. Po zliczeniu głosów z 99,7 procent komisji ma 55,36 procent poparcia w II turze głosowania. Gratulacje płyną od wielu kluczowych polityków. Walcząca o reelekcję Sandu pokonała wystawionego przez prorosyjskich socjalistów Alexandra Stoianoglo, byłego prokuratora generalnego.Przeważyły głosy diasporyDruga tura wyborów prezydenckich przebiegała w warunkach niezwykle wysokiego napięcia w związku z masową, jak przekonują władze, ingerencją w wybory ze strony Rosji. Jednocześnie były to wybory cechujące się rekordową mobilizacją i frekwencją – zarówno w kraju, jak i za granicą, gdzie głosowała diaspora.Gratulacje dla zwyciężczyni płyną również od polityków. Na terenie Mołdawii wygrał... StioanogloW komisjach krajowych wygrał Stoianoglo, zdobywając 51,19 proc. głosów. Na korzyść Sandu przeważyły głosy licznej prozachodniej diaspory mołdawskiej. W 2020 r. Sandu pokonała w II turze wyborów prezydenckich lidera socjalistów Igora Dodona.Gratulacje złożyli m.in. kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili. Czytaj też: Tak Putin odwdzięczy się Korei Północnej za „najemne mięso armatnie”