W pakcie mowa m.in. o ryżu. Umowa zawarta między Koreą Północną a Rosją przewiduje dostawy 600-700 ton ryżu rocznie, żołd dla północnokoreańskich żołnierzy zaangażowanych przeciwko Ukrainie i obietnicę udziału Federacji Rosyjskiej w działaniach wojennych na Półwyspie Koreańskim w przypadku wojny – twierdzi południowokoreański wywiad. Ustalenia cytuje portal Ukrainska Pravda. 24 października, w ramach posiedzenia Dumy Państwowej, Rosja zdecydowała o ratyfikowaniu traktatu o kompleksowym partnerstwie strategicznym z Koreą Północną.Bliższe informacje w tej sprawie przekazał południowokoreański parlamentarzysta Wi Sung-luck, który był ambasadorem Seulu w Rosji. Miał wejść w ich posiadanie jako członek Komisji ds. Wywiadu Zgromadzenia Narodowego.Polityk ocenił, że kryzys finansowy i żywnościowy w KRLD został w dużej mierze rozwiązany dzięki rosyjskim odszkodowaniom za jej wkład w wysiłek wojenny przeciwko Ukrainie.Czytaj też: „To przełom”. Jak Rosja próbuje bawić się EuropąWedług służb wywiadowczych, każdy północnokoreański żołnierz wysłany do walki po stronie Rosji otrzyma miesięczny żołd w wysokości około 2000 dolarów.W ocenie koreańskiego wywiadu, Rosja prawdopodobnie pomaga również Korei Północnej w zakresie zaawansowanych technologii kosmicznych, ponieważ Pjongjang stara się wystrzelić kolejnego wojskowego satelitę zwiadowczego.Częścią umowy prawdopodobnie jest też obietnica włączenia Rosji do ewentualnych walk na Półwyspie Koreańskim.Żołnierze KRLD na UkrainieDoniesienia o oddziałach z KRLD w Rosji pojawiają się od połowy października. Według ukraińskiego wywiadu w ostatnim tygodniu października Rosja przerzuciła na tereny w pobliżu Ukrainy ponad 7 tys. żołnierzy armii KRLD.Jak poinformował w poniedziałek sekretarz generalny NATO Mark Rutte, z danych Sojuszu wynika, że wojska z Korei Północnej zostały wysłane do Rosji i rozmieszczone w obwodzie kurskim, który znajduje się przy granicy z Ukrainą.Północnokoreańska szefowa dyplomacji Choe Son Hui w obecności swojego rosyjskiego odpowiednika Siergieja Ławrowa zapewniła w piątek, że Pjongjang będzie wypełniał zapisy umowy o strategicznym partnerstwie i że będzie pomagał Rosji w jej „świętej wojnie”. W trakcie jej wizyty w Moskwie oficjalnie nie wspominano jednak o obecności żołnierzy Kim Dzong Una w Rosji.