Coś jest na rzeczy? Berkshire Hathaway, holding założony przez legendarnego inwestora Warrena Buffeta kontynuuje agresywną wyprzedaż aktywów Apple. Analitycy spekulują, jaki może być powód oprócz wyborów prezydenckich w USA. Berkshire Hathaway opublikował w sobotę sprawozdanie finansowe za III kwartał, z którego wynika, że holding pozbył się kolejnej dużej partii akcji Apple, co robi już czwarty kwartał z rzędu. Łączne rezerwy gotówkowe holdingu wynoszą – bagatela – 325 mld dol. W całej swoijej historii holding nie siedział na takiej górze gotówki.Wyprzedaż Buffeta - co oznacza?Ruchy są wręcz drastyczne, bo obecnie Buffet kontroluje akcje producenta iPhone’ów o wartości ok. 69,9 mld dol. – to spadek ze 174 mld dol w zeszłym roku. Buffet nie dorobił się reputacji na nietrafionych inwestycjach, stąd sprzedaż akcji Apple – które zaczął nabywać w 2016 r., powiększyła ogólny kwartalny zysk Berkshire Hathaway do 26,25 mld dol. To o tyle wymowne, że przed Apple Buffet szeroko omijał inwestycje w technologiczne spółki.Zobacz też: Miliarder przepisał testament. Nie odda pieniędzy GatesomJak pisze CNBC, analitycy zadają sobie pytanie o powód takiego ruchu. Co słynący z nosa do interesów Buffet przewiduje? Dla jednych to po prostu próba dywersyfikacji portfela holdingu, bo w szczytowym momencie walory Apple stanowiły połowę jego aktywów.Sam Warren Buffet na spotkaniu akcjonariuszy w maju sugerował, że ruch ten ma na celu optymalizację podatkową. Inwestor spodziewa się, że po wyborach w listopadzie nowa administracja będzie chciała zatkać rosnący deficyt fiskalny i w tym celu podniesie podatek od zysków kapitałowych. Dla wielu skala wyprzedaży sugeruje, że na rzeczy może być coś więcej niż unik przed wyższymi podatkami.