Szef polskiej dyplomacji nie wierzy w zmiany w działaniu Rosji. – Z Rosją pod wodzą Putina nie ma możliwości, aby przywrócić mały ruch graniczny między Polską a obwodem królewieckim – mówił szef MSZ Radosław Sikorski podczas wizyty w Olsztynie. – W tej chwili Rosja jest autorytarnym reżimem agresywnie najeżdżającym sąsiadów i w związku z tym system kontroli na granicy musi być w trybie kryzysu, a nie pokoju. Z taką Rosją, autorytarną i agresywną pod wodzą Putina (przywrócenie małego ruchu granicznego) nie będzie możliwe – powiedział w Olsztynie Radosław Sikorski. Zdaniem Sikorskiego obecnie nie można się spodziewać pozytywnych zmian nie tylko ze strony władz Rosji, ale także społeczeństwa rosyjskiego. Pytany o to, czy MSZ ma wizję odbudowy relacji ze społeczeństwem rosyjskim Sikorski stwierdził, że „to ciężka sprawa”. – Marszałek Piłsudski mawiał, że w Rosji nawet anarchiści są imperialistami – stwierdził. Jednocześnie przyznał, że to właśnie w Królewcu odbywały się największe antyputinowskie manifestacje. Czytaj także: Kolejny atak Rosjan na polską historię. Zlikwidowano pomnik ofiar NKWDTylko cztery lata Mały ruch graniczny (MRG) między Polską, a obwodem królewieckim (wówczas kaliningradzkim) obowiązywał od lipca 2012 r. do lipca 2016 r. Mieszkańcy polskich gmin i powiatów, które znajdowały się w strefie MRG (w Polsce była to część woj. pomorskiego i część woj. warmińsko-mazurskiego) mogli przekraczać granicę z Rosją bez wiz, jedynie na podstawie pozwoleń. W ciągu pół roku Polak mógł spędzić w Rosji do 90 dni. Podobne zasady obowiązywały Rosjan z obwodu królewieckiego. Przekraczanie granicy w ramach MRG było bardzo popularne. Z danych GUS wynika, że od lipca 2012 r. do lipca 2016 r., do Polski przez przejścia graniczne z obwodem królewieckim wjechało ok. 2,4 mln Rosjan, którzy przyjeżdżali do naszego kraju po jedzenie, sprzęty AGD i RTV, meble, często korzystali z usług hotelowych. Polacy jeździli do Rosji po tanie paliwo, papierosy i alkohol. MRG zawiesił rząd PiS przed Światowymi Dniami Młodzieży i szczytem NATO. Lokalni samorządowcy wielokrotnie apelowali o przywrócenie MRG argumentując to ożywieniem gospodarczym ich terenów. Sikorski był też pytany o to, czy nie obawia się, że Rosja – w odpowiedzi na zamknięcie konsulatu rosyjskiego w Poznaniu – zamknie polski konsulat w Królewcu. – Zamknęliśmy konsulat rosyjski w Poznaniu, bo Rosja płaci swoim agentom za to, żeby u nas podpalali. My czegoś takiego w Rosji nie robimy, więc nie ma powodów do żadnej retorsji. Ale pewnie te retorsje będą, znając ten kraj – stwierdził szef MSZ. Czytaj także: „Rosyjskich służb nie można lekceważyć”