Przychylono się do wniosku prokuratury. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych w sprawie Funduszu Sprawiedliwości – Adama S. i Mateusza W. – poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Adam S. – prezes Stowarzyszenia „Fidei Defensor” oraz Mateusz W. – były prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Mediów byli wśród pięciorga osób o zatrzymaniu których w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości poinformował we wtorek Prokuratura Krajowa. 30 października wszystkie te osoby usłyszały zarzuty.„Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie uwzględnił dziś w całości wniosek prokuratora i zastosował wobec podejrzanych Adama S. i Mateusza W. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania” – napisał Nowak na platformie X. Cztery zarzuty w sprawieRzecznik PK poinformował, że Adamowi S. i Mateuszowi W. „prokurator przedstawił cztery zarzuty: trzy z nich dotyczą przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przy działaniu wspólnie i w porozumieniu z funkcjonariuszami publicznymi z Ministerstwa Sprawiedliwości oraz przywłaszczenia mienia w łącznej kwocie 16,5 mln zł; czwarty zarzut dotyczy prania pieniędzy”.Według prokuratury konkursy, w których uczestniczyło Stowarzyszenie „Fidei Defensor” oraz Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia były przeprowadzone przez Ministerstwo Sprawiedliwości w taki sposób, aby umożliwić tym podmiotom ich wygranie.„Z materiału dowodowego wynika, iż projekty ofert tych stowarzyszeń były przekazane urzędnikowi departamentu Funduszu Sprawiedliwości MS w celu ich poprawy i uzupełnienia. Dopiero po poprawieniu oferty te były formalnie składane” – ujawnił prokurator Nowak.Zobacz też: Wydatki księdza O. „Handel skarpetkami i pożyczki dla rodziców”Jak dodał w odniesieniu do jednego z konkursów„ jeszcze przed jego rozstrzygnięciem, Stowarzyszenie „Fidei Defensor” zostało wskazane przez Marcina Romanowskiego i Tomasza M. jako to, które ma wygrać konkurs i otrzymać dotację z Funduszu Sprawiedliwości”.„Po uzyskaniu dotacji z Funduszu środki te były przywłaszczane poprzez ich wydatkowanie niezgodnie z przeznaczeniem, czyli poprzez opłacenie faktur wielokrotnie zawyżających wartość zobowiązań oraz poprzez wypłacanie kilkunastu osobom wynagrodzenia za pozorne zatrudnienie” – oceniła prokuratura.Trzy pozostałe zatrzymane osoby to: Dorota W., Adrian K. oraz Dorota K. Wobec nich prokurator zastosował środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz wobec Doroty K. i Adriana K. w postaci poręczenia majątkowego w kwocie po 30 tys. zł. Wydano też postanowienia o zabezpieczeniach majątkowych.Zobacz także: Nowe taśmy ziobrystów. „To wygląda bardzo słabo, panowie”Postępowanie w sprawie Funduszu SprawiedliwościŚledztwo Prokuratury Krajowej w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, które trwa od lutego 2024 roku, jest wielowątkowe. Toczy się m.in. w sprawie przekroczenia w ubiegłych latach uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. Fundusz ma za zadanie nieść głównie pomoc ofiarom przestępstw, a także m.in. pomoc postpenitencjarną.Sejm na wniosek prokuratury uchylił w sprawie Funduszu Sprawiedliwości immunitety posłom i byłym wiceministrom sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu oraz Michałowi Wosiowi. Jak zapowiadano, nie są też wykluczone kolejne wnioski o uchylenie immunitetu w tym śledztwie.Ostatnio rzeczniczka Prokuratora Generalnego Anna Adamiak informowała, że na końcowym etapie jest postępowanie dotyczące jednego z wątków tej sprawy i w wątku tym możliwy jest wkrótce akt oskarżenia.Chodzi o sprawę ks. Michała Olszewskiego oraz dwóch urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości z czasów rządów PiS. W zeszłym tygodniu wpłynęło poręczenie majątkowe w sprawie tych trojga podejrzanych, co umożliwiło opuszczenie przez nich aresztu.Zobacz również: Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. Są kolejni zatrzymani