Mężczyzna miał mu wcześniej grozić. Poseł brytyjskiej Partii Pracy Mike Amesbury został oskarżony o pobicie wyborcy podczas nocnej awantury. Moment zdarzenia uchwyciły kamery monitoringu. Polityk twierdzi, że mężczyzna mu groził. Został już zawieszony w prawach członka partii. Incydent miał miejsce 26 października w godzinach porannych w mieście Frodsham, w pobliżu Liverpoolu. Moment, w którym poseł uderzył mężczyznę, powalając go na ziemię, a następnie zadał kilka kolejnych ciosów, uchwyciły kamery monitoringu.Na nagraniu widać, że pierwszy cios został zadany bez żadnej fizycznej prowokacji. Amesbury został powstrzymany przez przypadkowych przechodniów przed zadaniem kolejnych uderzeń. Według świadków po całym zdarzeniu krzyczał w kierunku mężczyzny, że ten „nigdy więcej nie będzie mu grozić”. Dzień po zdarzeniu polityk wydał oświadczenie, w którym zaznaczył, że sam zgłosił incydent na policję. „Ostatniej nocy brałem udział w incydencie, do którego doszło po tym, jak grożono mi na ulicy, po spotkaniu z przyjaciółmi. Sam skontaktowałem się z policją w Cheshire, aby poinformować o tym, jak doszło do incydentu” – napisał. Dodał, że nie zamierza udzielać dalszych komentarzy w sprawie. Zobacz także: Tragiczny stan brytyjskiej armii. „Nie bylibyśmy w stanie prowadzić wojny”55-latek jest członkiem Partii Pracy od 17. roku życia. W kwietniu 2020 roku obecny premier Keir Starmer mianował go ministrem ds. mieszkalnictwa i planowania w Gabinecie Cieni.