Prokuratura złoży zażalenie. Piaseczyński sąd nie zastosował aresztu wobec mężczyzny, który potrącił na przejściu dla pieszych 10-letniego chłopca, mając już obowiązujące zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. – Podejrzany był wielokrotnie karany m.in. za łamanie zakazu prowadzenia pojazdów, doprowadzenie do wypadku pod wpływem alkoholu, jazdę pod wpływem alkoholu oraz nagminne łamanie przepisów drogowych – mówi tvp.info prok. Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. We wtorek 22 października, na ul. Głównej w Piasecznie kierowca opla movano potrącił na przejściu dla pieszych 10-lattka, który wjechał na nie hulajnodze. Chłopiec doznał poważnych obrażeń i trafił do szpitala. Kierujący oplem 49-letni Artur R. zbiegł z miejsca wypadków nie udzielając rannemu pomocy. – Do potrącenia dziecka doszło tuż przy szkole, na terenie gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 40 km. Artur R. usłyszał zarzuty spowodowania wypadku oraz złamania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, orzeczonego przez Sąd Rejonowy w Piasecznie 28 maja 2024 r., na okres 5 lat obowiązujący od 17 grudnia 2023 r., a także przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wyrokiem z lipca 2024 r. na okres 48 miesięcy – poinformował tvp.info prok. Piotr Skiba, rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej. Jak poinformował prok. Skiba, podczas pierwszego przesłuchania Artur R. przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Jednak już w czasie drugiego zaprzeczył, aby był winien potrącenia dziecka i przyznał się tylko do złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Czytaj także: Bezwzględne pozbawienie wolności za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów [SONDAŻ]Za nic miał prawo Prokuratura Rejonowa w Piasecznie wnosiła do sądu o areszt dla mężczyzny. Śledczy uznali, że notorycznie „lekceważy on porządek prawny”. – Podejrzany jest osobą wielokrotnie karaną za czyny polegające na łamaniu sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, doprowadzeniu do wypadku w związku z jazdą pod wpływem alkoholu, karany był również za jazdę pod wpływem alkoholu oraz jest osobą wielokrotnie naruszającą przepisy ruchu drogowego – wyjaśnia prok. Skiba. – Nadto w Prokuraturze Rejonowej w Piasecznie toczą się przeciwko Arturowi R. dwa postępowania, gdzie czyny zarzucane podejrzanemu zostały popełnione przez niego w odstępie dwóch miesięcy. Przeciwko R., toczy się min. postępowanie o ponowną jazdę pod wpływem alkoholu w dniu 12 sierpnia 2024 r. w Szymanowie, kiedy stwierdzono u niego 2,5 promila alkoholu w organizmie – dodaje rzecznik. Sąd Rejonowy w Piasecznie nie uwzględnił wniosku prokuratora i zastosował dozór policji z obowiązkiem stawiennictwa we właściwej komendzie trzy razy w tygodniu. – Sąd uznał, że nie jest konieczne stosowanie środka zapobiegawczego, bowiem wszyscy świadkowie zostali przesłuchani, nie zachodzi obawa matactwa, nie istnie obawa ucieczki i ukrywania się podejrzanego. Prokuratura Rejonowa w Piasecznie skieruje zażalenie na tę decyzję – podkreśla prok. Skiba. Czytaj także: Spowodował wypadek i uciekł skazując ojca na śmierć