Stołeczne schronisko Na Paluchu. Znacznie wzrasta śmiertelność kotów w schronisku Na Paluchu, jednocześnie spada odsetek ich adopcji – alarmowali wolontariusze placówki podczas protestu przed stołecznym ratuszem. Ich zdaniem jest to efekt zmian wprowadzanych przez nową dyrektor schroniska. Na proteście zgromadziło się kilkaset osób, które domagały się wysłuchania postulatów wolontariuszy kociego azylu w schronisku Na Paluchu. Protestujący apelowali o możliwość wstępu wolontariuszy do kociego szpitala, promowanie do adopcji wszystkich kotów, również starych i chorych, oraz o dostęp do informacji medycznej na temat kotów.Do protestujących wyszedł prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i zaprosił wolontariuszy w najbliższy poniedziałek na rozmowy.Protestujący sprzeciwiają się działaniom, które – według nich – dyrekcja wprowadza już od dłuższego czasu. W ocenie Magdaleny Kowerskiej, która od lat jest wolontariuszką w kocim azylu na Paluchu, zmiany te szkodzą zwierzętom, a dowodem na to ma być spadek adopcji o 17 procent od stycznia do września 2024 roku, w porównaniu z tym samym okresem w 2023 roku. Wzrosła natomiast liczba kotów umierających lub poddawanych eutanazji – o 55 procent (z 83 do 129 kotów).Zobacz także: Plaga niedźwiedzi w północnych Włoszech. Kolejny atak na człowiekaNa spotkaniu z mediami kierownik ambulatorium schroniska Na Paluchu lekarz weterynarii Jakub Gasik ocenił, że sytuacja w 2024 roku jest porównywalna z tą w ubiegłych latach. Jego zdaniem 2023 roku był wyjątkowy, bo liczba eutanazji i zgonów była wyraźnie niższa.