Rosjanie grożą „bolesnymi retorsjami”. Jeśli akty dywersji ze strony Rosji będą się w Polsce powtarzać, nie można wykluczyć wydalenia z Polski rosyjskiego ambasadora – zapowiedział szef MSZ Radosław Sikorski. Minister dodał, że jeżeli Polska wydali rosyjskiego ambasadora, to trzeba się liczyć z tym, że Rosja podejmie ten sam krok wobec naszego kraju. Po ostatnich próba dywersji Sikorski zdecydował o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Rosji w Poznaniu. Minister mówił w TVP Info o ewentualnym wydaleniu z Polski rosyjskiego ambasadora Siergieja Andriejewa.– Jeśli byśmy wydalili ambasadora, oni oczywiście zrobią to samo. Jeszcze do tego nie doszło, ale jeśli akty dywersji będą się powtarzały, nie można tego wykluczyć – stwierdził Sikorski.Szef MSZ przypomniał, że wcześniej wprowadziliśmy już restrykcje w poruszaniu się rosyjskich dyplomatów po Polsce. – Więc na przykład pracownicy ambasady w Warszawie mogą tylko jeździć po Mazowszu, a konsulowie tylko w swoich okręgach. Po to, żeby im utrudnić prowadzenie działalności niezgodnej ze statusem dyplomaty – przyznał.„Kolejny wrogi krok”W odpowiedzi na wycofanie zgody Sikorskiego na działanie rosyjskiego konsulatu w Poznaniu Rosja, jak oznajmiła rzeczniczka tamtejszego MSZ Maria Zacharowa ,cytowana przez reżimową rosyjską agencję RIA Nowosti, odpowie Polsce „bolesnymi retorsjami”. Decyzję w tej sprawie określiła natomiast jako „kolejny wrogi krok” władz w Warszawie.Obecnie prowadzonych jest kilkanaście postępowań w sprawach dotyczących działalności dywersyjnej w Polsce, a zarzutami objętych jest około 20 osób. Jedna ze spraw dotyczy obywatela Ukrainy, który 31 stycznia 2024 roku został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW, a dwa dni później sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Serhii S. planował „podpalanie obiektów na terenie Wrocławia, które znajdują się w bliskiej odległości od elementów infrastruktury o znaczeniu strategicznym”.Rosyjski konsulat w Poznaniu powstał w 1946 roku na mocy porozumienia między ambasadą Związku Radzieckiego a Ministerstwem Spraw Zagranicznych PRL. Konsulat zawiesił działalność w 1948 roku i został ponownie otwarty w 1960 roku. 11 lat później, czyli w 1971 roku został przekształcony w konsulat generalny. Rosyjski konsulat w Poznaniu mieści się przy ul. Bukowskiej. Rosyjskie konsulaty generalne są także w Gdańsku i Wrocławiu, a ambasada znajduje się w Warszawie. CZYTAJ TEŻ: Kwaśniewski o zamknięciu konsulatu Rosji: Sikorski wie, co robi