Burmistrz odmawia komentarza. Hel 4 lata temu zyskał wielką miejską atrakcję – to ważąca ponad 2 tony kopia Neptuna z Bolonii. Posąg miał być ozdobą Bulwaru Nadmorskiego jeszcze przez 6 kolejnych lat, ale właściciel zerwał umowę i zabiera swą własność do Australii. Uznał, że miasto nie dbało należycie o pomnik. Hel nie chciał oddać Neptuna bez walki. Sprawa trafiła do sądu, ale urzędnicy miejscy nic tam nie wskórali.– Warunki zostały określone w umowie. Miały na celu dopingować urząd miasta, żeby opiekował się solidnie moją rzeźbą, moją własnością – tłumaczy przedstawiciel firmy Arck Storm, która jest właścicielem rzeźby.Posąg został zdemontowany i statkiem ma być przetransportowany do Australii, gdzie będzie zdobił hotel właściciela rzeźby.Zobacz także: Opłaty na drogach wzrosną. 1600 km więcej płatnych odcinkówSam burmistrz, do którego już w czerwcu kierowane były interpelacje w tej sprawie, odmawia komentarza. Radni chcą, by w miejscu Neptuna stanął pomnik rybaka, który podkreśli rybackie korzenie miasta.