Miał 66 lat. Zmarł Paul Di'Anno – były wokalista zespołu Iron Maiden. Wiadomość została potwierdzona przez jego wytwórnię Conquest Music. Bezpośrednia przyczyna śmierci nie została podana. Urodzony jako Paul Andrews 17 maja 1958 roku w Chingford we wschodnim Londynie, Di'Anno śpiewał jako nastolatek w kilku brytyjskich zespołach rockowych. Dołączył do Iron Maiden w 1977 roku, zastępując byłego wokalistę Dennisa Wilcocka, w którym to momencie przyjął także pseudonim Di'Anno.Z Di'Anno na czele, Iron Maiden wydali swój debiutancki album „Iron Maiden” w 1980 roku. Zręcznie łącząc metal, punk i rock progresywny, kapela wywarła wpływ na niezliczone zespoły w ciągu następnych kilku dekad. Grupa szybko poszła za ciosem, wydając w 1981 roku „Killers”. Druga płyta Di'Anno charakteryzowała się lepszą produkcją (dzięki uprzejmości Martina Bircha) i jeszcze lepszym brzmieniem.Wokalista pożegnał się z Iron Maiden w 1981 roku, tuż po zakończeniu trasy, promującej drugą płytę grupy, ponieważ miał problemy z używkami i był agresywny. Jego miejsce w zespole zajął Bruce Dickinson.Po Iron Maiden Di'Anno zaczął występy solowePo etapie występów z Iron Maiden, Di'Anno skupił się na karierze solowej. Uczestniczył też okazjonalnie w takich projektach, jak Gogmagog, Battlezone, Killers czy RockFellas. W ostatnim czasie muzyk zmagał się z licznymi problemami zdrowotnymi. To sprawiło też, że często poruszał się na wózku. 30 sierpnia Di'Anno wystąpił w Krakowie.Wokalistę pożegnali m.in. dawni koledzy z Iron Maiden. „To smutne, że odszedł. Byłem z nim w kontakcie od niedawna. Pisaliśmy do siebie o West Hamie, ich wzlotach i upadkach. Przynajmniej do niedawna wciąż koncertował. To było coś, co trzymało go przy życiu. Robił to, kiedy tylko mógł. Wszyscy będziemy za nim tęsknić. Spoczywaj w pokoju kolego” – napisał w serwisie X Steve Harris. Zobacz także: „Zwierzęta to nie torebki”. Aktywiści przerwali występ PharellaPaul Di'Anno tylko w 2023 roku dał ponad 100 koncertów.