Prawnik był gościem „Pytania dnia”. Sytuację z prezydentem Dudą porównałbym do zlecenia komuś wymalowania domu. Wraca pani do tego domu i okazuje się, że jest on kompletnie zdewastowany, ale tam siedzi cieć, który ma za zadanie uniemożliwić jakiekolwiek zmiany. To dozorca, ochroniarz, bardzo umięśniony pan, który ma utrudnić zadanie i to jest Andrzej Duda – powiedział w programie „Pytanie dnia” na antenie TVP Info prawnik i politolog prof. Wojciech Sadurski. Prof. Sadurski powiedział, że PiS, przewidując, że może przegrać wybory zaminowało system, co sprawiło, że politycy tego ugrupowania mimo przegranej wygrali.– Przegrali wybory, ale wygrali swoją – jak na razie – bezkarność i przywileje dzięki rozmaitym osobom i instytucjom – mówił naukowiec, wymieniając w tym kontekście prezydenta Andrzeja Dudę.– Sytuację z prezydentem Dudą porównałbym do zlecenia komuś wymalowania domu. Wraca pani do tego domu i okazuje się, że jest on kompletnie zdewastowany, ale tam siedzi cieć, który ma za zadanie uniemożliwić jakiekolwiek zmiany. To dozorca, ochroniarz, bardzo umięśniony pan, który ma utrudnić zadanie i to jest Andrzej Duda – stwierdził w rozmowie z Dorotą Wysocką-Schnepf. CZYTAJ TAKŻE: Bodnar na Igrzyskach Wolności. „W koalicji nie ma sporów na temat praworządności”Sadurski mówił o „trójkącie” prezydenta, neo-KRS-u oraz Trybunału Julii Przyłębskiej.– W tym trójkącie mamy do czynienia z paraliżowaniem państwa przez różne interakcje – wskazał, dodając, że prezydent odsyła do TK ustawy, neo-KRS wysyła nominacje neosędziów, a TK wydaje zabezpieczenia.– Póki co prezydenta nie da się niestety odwołać, ale nie czekajmy do wyborów. Już teraz możemy wyjąć dwa elementy tych puzzli: trybunał magister Przyłębskiej i neo-KRS – zaapelował prawnik i politolog.„W ten sposób odetniemy tlen prezydentowi”Jak wskazał, „jeżeli teraz wyjmiemy je z układu, to odetniemy tlen prezydentowi”. – Wtedy prezydent będzie ubezwłasnowolniony w funkcji gwarancyjnej przywilejów elity pisowskiej – powiedział. Pytany o możliwość „odcięcia” neo-KRS i TK Przyłębskiej powołał się na sejmowe uchwały.– Tutaj nie potrzeba ustawy, dlatego że dla każdego normalnie funkcjonującego człowieka, że jeżeli są instytucje niezgodne z konstytucją, to sama konstytucja wymaga by przestały istnieć, zostały wycofane z obiegu – zaznaczył.