Najpierw rejestracja, później petycja. Multimiliarder Elon Musk zainicjował w sobotę loterię, w ramach której jego organizacja America Pac, wspierająca sztab wyborczy Donalda Trump, kandydata na prezydenta USA, będzie rozdawać do dnia wyborów milion dolarów dziennie. Pierwszy szczęśliwiec otrzymał już czek. Jeśli Musk będzie samodzielnie finansować loterię, to wszystko wskazuje na to, że do 5 listopada, czyli do dnia wyborów, przeznaczy 17 mln dolarów na zmobilizowanie wyborców z Pensylwanii. Najpierw rejestracja, później petycja Udział w loterii America Pac może wziąć każdy zarejestrowany wyborca w tym stanie, który podpisze petycję organizacji dotyczącą pierwszej i drugiej poprawki. Ma to zachęcić niezarejestrowane osoby do zgłoszenia się do udziału w wyborach, a tylko w ten sposób można podpisać petycję Muska i co za tym idzie dać sobie szansę na bycie wylosowanym. Podpisując petycję każdy zezwala jednocześnie na zbieranie danych kontaktowych wyborców przez America Pac. Przede wszystkim chodzi o zmobilizowanie tych, którzy zwykle nie chodzą na wybory.Czytaj także: Trump: Netanjahu wykonuje dobrą robotę, a Biden próbuje go powstrzymaćPetycja nie wymaga, aby jej sygnatariusze byli republikanami. Może ją podpisać każdy demokrata, zarejestrowany jako wyborca w Pensylwanii.Co ciekawe sztab wyborczy Donalda Trumpa scedował na America Pac większość obowiązków terenowych w stanach kluczowych. Na działalność organizacji Musk przeznaczył już 75 mln dolarów, jak wynika z danych przekazanych Federalnej Komisji Wyborczej (FEC). Ludzie Muska agitują w terenie Ale według informacji, do jakich dotarła amerykańska redakcja dziennika „The Guardian”, ta działalność terenowa może nie do końca spełniać oczekiwania sztabu Trumpa.Około 25 proc. wizyt pod drzwiami wykonanych przez America Pac w Arizonie i Nevadzie zostało oznaczonych wewnętrznie jako potencjalnie nieprawdziwe, bo opłaceni agitatorzy fałszywie twierdzili, że odwiedzili dany dom.Czytaj także: Demokraci a Republikanie, czyli kto na kogo głosujeOsoba znająca działania terenowe America Pac zaprzeczyła, że w tych dwóch stanach doszło do rzekomych wizyt w domach na taką skalę i zaznaczyła, że przeprowadzony zostanie własny audyt. Pomysł ze zlecaniem tzw. ground-game (działań terenowych) opłacanym przez Muska ludziom może nie być tak skuteczny, jak w przypadku wolontariuszy i pracowników kampanii będących zaangażowanymi w zwycięstwo swojego kandydata.