Wśród poszkodowanych jest troje dzieci. Siedmioro mieszkańców jednego z wielorodzinnych domów w Siemianowicach Śląskich trafiło w niedzielę nad ranem do szpitala. Wszyscy mieli objawy podtrucia tlenkiem węgla. Wśród poszkodowanych jest troje dzieci – poinformowały służby kryzysowe wojewody śląskiego. Informacja o pojawieniu się czadu w czterokondygnacyjnym budynku przy ul. Damrota w Siemianowicach Śląskich dotarła do służb kilka minut po godz. 4 w niedzielę.W mieszkaniu, w którym doszło do zatrucia czadem, przebywały cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Wszyscy zdołali ewakuować się na klatkę schodową przed przybyciem straży pożarnej – podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego.Wezwany na miejsce zespół ratownictwa medycznego zdecydował o konieczności hospitalizacji wszystkich lokatorów mieszkania. Stężenie trującego gazu było tak duże, że trzeba było hospitalizować również trzy osoby z sąsiedniego mieszkania – dwoje dorosłych i jedno dziecko.Czad mógł ulatniać się z nieszczelnego przewodu kominowego.Zobacz także: Nie tylko zimą. Szczególnie teraz czad jest wyjątkowo groźnyW związku z rosnącą liczbą przypadków zatruć tlenkiem węgla, Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej chce wprowadzenia obowiązku montażu czujników czadu oraz dymu w polskich domach. Propozycja została już zgłoszona do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, obecnie trwają konsultacje wewnątrzresortowe.