Zatrzymano kierowcę ciężarówki. Do wypadku doszło po godzinie 23:00 w piątek.Na remontowanym odcinku trasy S7 zderzyły się 22 samochody. 4 osoby zginęły, 12 trafiło do szpitala. Wśród poszkodowanych są dzieci.W akcji ratunkowej wzięło udział Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, a także kilkanaście zespołów straży pożarnej. Jak relacjonują strażacy, akcja była tym trudniejsza, że odcinek, na którym doszło do wypadku, nie jest oświetlony latarniami. Do tego kilka rozbitych samochodów zaczęło płonąć. Policja ustala przyczyny wypadku, ale służby wstępnie zakładają, że karambol spowodował kierowca ciężarówki, który uderzył w auta przed sobą. 37-letni mężczyzna został zatrzymany. Kierowca był trzeźwy, jednak pobrano od niego krew do badań.Widoczność na miejscu, jak podkreślają straży, była raczej dobra, mimo niewielkich mgieł. Odcinek jest jednak remontowany. Czy to miało jakikolwiek związek z wypadkiem? Tę sprawę wyjaśnią teraz policjanci i prokuratura.Utrudnienia w ruchu trwały do sobotniego przedpołudnia. Droga S7 od węzła Lipce w kierunku Gdyni była zamknięta. Policja zorganizowała objazdy drogą krajową numer 91 w kierunku Gdyni. CZYTAJ TEŻ: Karambol we Wrocławiu. Na obwodnicy zderzyło się 20 pojazdów