Zabezpieczono majątek influencera. Sprawą youtubera Buddy zajmuje się wydział Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Znajduje się tam zamiejscowy departament do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji.W sprawie zatrzymano w sumie 10 osób. Policyjna akcja została przeprowadzona w poniedziałkowy poranek w jednym z hoteli w centrum Warszawy. To tu w ręce policji trafił Kamil L. To jednak nie wszystko. – Zatrzymań dokonano również w innych miastach, na terenie województwa małopolskiego, śląskiego i podkarpackiego – powiedział nam podkomisarz Krzysztof Wrześniowski z zespołu prasowego Centralnego Biura Śledczego Policji. W poniedziałek w mediach społecznościowych pojawił się film, na którym widać, jak sprzed hotelu w stolicy odholowywany jest samochód marki BMW. Osoba, która zamieściła nagranie, twierdzi, że to jedno z aut Buddy. Przesłuchania w SzczecinieKamil L., pseudonim Budda, podobnie jak pozostałe zatrzymane osoby, ma usłyszeć zarzuty i zostać przesłuchany w charakterze podejrzanego.– Czynności z zatrzymanymi zostaną przeprowadzone przez zachodniopomorski oddział Prokuratury Krajowej, który prowadzi sprawę – zapowiedziała Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej. To oznacza, że zatrzymani zostaną przewiezieni do Szczecina. Pożegnanie z internetemW ostatni weekend Budda zakończył działalność w internecie. Influencer zapowiadał to już od kilku miesięcy. Jak tłumaczył, przeszkadzały mu konflikty i patologie. W ramach pożegnania Budda zorganizował loterię, w której można było wygrać nagrody o wartości około 8 milionów złotych, głównie luksusowe samochody.Filmy Buddy miały w sieci wielomilionową widownię. Influencer ma prawie 2,5 mln subskrybentów swojego kanału YouTube. Kamil L. tworzył materiały głównie o tematyce motoryzacyjnej, chętnie pokazywał swoje luksusowe samochody.Budda zasłynął też dzięki akcjom charytatywnym. W styczniu influencer wrzucił do puszek WOŚP w Krakowie 100 tysięcy złotych. Zrobił to anonimowo, jednak później pochwalił się tym w filmie na swoim kanale YouTube. Kamil L. współpracował też z federacjami freakfightowymi.CZYTAJ TEŻ: Ziobro kontra komisja śledcza ds. Pegasusa. Puste krzesło byłego ministra