Policja zatrzymała Chińczyka. O tym, że policja zatrzymała 37-letniego obywatela Chin pisaliśmy wcześniej. Teraz jednak śledczy podają szczegóły zbrodni i tło zajścia. Mężczyzna znany pod pseudonimem „Afu” handlował odzieżą w Wólce Kosowskiej, ale był też notowany za rozbój z użyciem broni, posiadanie narkotyków oraz kradzieże z włamaniem. Przed zatrzymaniem ukrywał się pod Poznaniem. Został zatrzymany w Rogoźnie. – Nie był zaskoczony i nie stawiał oporu – mówi portalowi tvp.info prok. Piotr Antoni Skiba, rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie. Do strzelaniny doszło 12 sierpnia przed jednym z lokali na terenie Centrum Handlowego w Wólce Kosowskiej. Z ustaleń śledczych wynika, że 42-letni obywatel Litwy razem z dwójką Rosjan przyszli do Afu, by odebrać dług – 100 tysięcy złotych. Wszyscy handlowali w Wólce. Podczas awantury padły strzał. Sprawca uciekł. Podejrzani o współudziałKompani postrzelonego Litwina zabrali go z miejsca zdarzenia. Ciało na jednym z placów w Nadarzynie odnalazły służby. Mimo reanimacji mężczyzna zmarł. Początkowo Rosjan podejrzewano o współudział w zabójstwie, jednak między innymi analiza monitoringu wykluczyła taki przebieg zdarzeń. Podczas śledztwa, na różnych etapach zatrzymano w sumie 12 osób. Jednak wszystkie, po jakimś czasie były zwalniane. W trakcie śledztwa pojawiła się wersja o kradzieży 100 tysięcy z sejfu w Wólce Kosowskiej, a także o pożyczce, która na czas nie została spłacona. Rosjanie oraz Litwin mieli dług odebrać. Ale jak podaje prokuratura, nie ma dowodów na to, że to odsłona wojny gangów czy porachunków grup przestępczych działających na terenie Wólki Kosowskiej. Jeden z Rosjan był wcześniej karany. Natomiast drugi z nich i Litwin nie przewijali się przez policyjne kartoteki. Czytaj także: Ciało z raną postrzałową. Policja: Mogło być podrzucone Afu trafił do aresztu. Grozi mu do 25 lat pozbawiania wolności, a nawet dożywocie.