Film zapowiadano od 2018 r. Disney odsłania karty. Fani Lilo – małej dziewczynki wychowywanej przez siostrę na Hawajach – i Stitcha, niesfornego przybysza z kosmosu – doczekają się w końcu wersji aktorskiej bajki. Pierwsze plany stworzenia aktorskiej wersji „Lilo i Stitch” ogłoszono w 2018 r., ale pierwsze prace ruszyły dopiero cztery lata później. Początkowo film miał powstać z myślą o serwisie streamingowym Disneya, ale ostatecznie trafi na ekrany kin. Premiera zaplanowana jest na maj 2025 r.Za reżyserię odpowiada Dean Fleischer Camp, autor nominowanego do Oscara „Marcela Muszelki w różowych bucikach”. W rolę Lilo wcieli się debiutantka Maia Kealoha. Głosu Stichowi użyczy z kolei ponownie Chris Sanders.W pozostałych rolach zobaczymy także Zacha Galifinakisa („Kac Vegas”) w roli twórcy Stitcha oraz Billy’ego Magnussena („Big Short”) jako agenta, który poluje na przybysza. Obsadę uzupełni Sydney Agudong, która zagra siostrę Lilo, Nani. Zobacz także: Macron do Netfliksa: „Emily w Paryżu” musi zostać w ParyżuOryginał zarobił ponad 200 mln dolarówBajka opowiada o pięcioletniej Lilo, która mieszka na Hawajach. Dziewczynka jest sierotą wychowywaną przez starszą siostrę. Pewnego dnia na jej drodze staje Stitch – przybysz z odległej galaktyki. Lilo przygarnia niesfornego stwora i postanawia ochronić go przed niebezpieczeństwem. Dzięki niej istota zmienia swoje wyobrażenie o świecie.Oryginał zarobił na całym świecie ponad 270 mln dolarów i doczekał się wielu sequeli.