Głos zabrał m.in. Jarosław Kaczyński. Polska stanęła przed wyzwaniem, którego nie było od 1989 r. – powiedział Jarosław Kaczyński, otwierając kongres Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze. W trakcie spotkania planowane jest przyłączenie Suwerennej Polski, a także wybrany nowy organ władz partii. O politycznym zjeździe w Przysusze mówiło się już wcześniej – pierwotnie kongres był zapowiedziany na koniec września. Jednak trudna sytuacja w kraju związana z powodzią zmusiła władze ugrupowania do zmiany terminu spotkania.W trakcie kongresu mają zostać wyłonione nowe władze PiS.Czytaj więcej: Duże zmiany w PiS. Szczegóły nowego Komitetu Wykonawczego partiiMówi się o włączeniu większej reprezentacji młodych polityków do tych struktur. Spodziewane jest też oficjalne połączenie PiS z ugrupowaniem Zbigniewa Ziobry Suwerenną Polską. Jeszcze w piątek przedstawiciele tej partii mówili, że cały czas kalkulują, czy opłaca im się takie zjednoczenie.Prezes PiS o wyzwaniach rok po przegranych wyborachKongres Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem „Zawsze Polska” rozpoczął się od odśpiewania „Mazurka Dąbrowskiego”. Jako pierwszy głos zabrał prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński.– Obradujemy w trudnym czasie, kiedy nie nasza partia, tylko Polska stanęła przed wyzwaniem, którego nie było od 1989 roku, a uczciwie mówiąc, nawet i wcześniej – powiedział. Prezes PiS stwierdził, że to „wyzwanie, które odnosi się do naszej demokracji, praworządności, suwerenności, naszych szans rozwojowych”. „Jesteśmy elitą narodu” – To jest niezwykłe wyzwanie. Jeśli jest wyzwaniem dla Polski, to jest też wyzwaniem dla naszej partii, partii polskich patriotów – podkreślił. – Jesteśmy tutaj elitą naszej partii, a co za tym idzie elitą narodu – stwierdził Kaczyński. – Nie powinno być wątpliwości. Została zaatakowana nasza demokracja, reguły naszej praworządności, sfera praw już nie tylko obywatelskich, ale też praw człowieka, zostały zaatakowane prawa pracownicze, instytucje, które tworzą równowagę polityczną, które korzystały z pewnej niezależności, która była z kolei gwarantowana kadencyjnością niepodważalną poza wyznaczonymi przez prawo wyjątkami – mówił. Zdaniem Kaczyńskiego „zakwestionowane zostało nasze bezpieczeństwo wewnętrzne i bezpieczeństwo całego narodu oraz państwa”, a także „zaatakowany został polski interes narodowy i polska suwerenność”.„Atak na demokrację”Prezes PiS stwierdził, że atak na demokrację to „atak na prawo do równej konkurencji różnych sił politycznych”. W tym kontekście przypomniał, że PiS został pozbawiony subwencji, co nazwał „akcją całkowicie bezprawną”. Jak ocenił, nie jest to jedyny atak na demokrację. – Nie ma demokracji bez pluralizmu medialnego, zaatakowana została wolność słowa. Zdarzył się nawet przypadek, że policja wkroczyła do mieszkania młodego człowieka, który pisał prawdę w internecie – powiedział.Zdaniem Kaczyńskiego, proponowana „ustawa o mowie nienawiści to atak na wolność słowa, w szczególności konserwatystów”.„Oni konstytucji nie uznają”Atak na praworządność – kontynuował – przejawia się w nieuznawaniu niektórych zapisów konstytucji. – Konstytucji przestrzega się albo w całości, albo wcale – powiedział. – Łamią konstytucję, stosując siłę poprzez przejęcie telewizji czy prokuratury – stwierdził. Jak wskazał, „te instytucje zostały opanowane siłą na samym początku”.– Potrzebowali tego i zrobili to, dokonując ataku przy użyciu siły na nasz ustrój, na państwo prawa i później powtarzali te ataki na różne sposoby, także, jak w przypadku KRS, przy użyciu siły – mówił. – Oni nie uznają także sądów i sędziów i to jest rzecz bardzo daleko posunięta (…). Oni państwo prawa odrzucili i, co więcej, deklarują to wprost. Tusk mówi: nie będziemy przestrzegali pewnych przepisów, bo prawo jest takie, jak my je rozumiemy – stwierdził Kaczyński. „Uderzono w prawa człowieka”W tym kontekście mówił również, że rządy jego partii przyrównano do rządów Hitlera. – To jest czysty absurd, to jest koncepcja, która ma uzasadnić, że ich prawo nie obowiązuje – zaznaczył. – Uderzono także w prawa człowieka. To, co dzieje się wobec ks. Olszewskiego i dwóch pań zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości, jest kwalifikowane w konwencjach ratyfikowanych przez Polskę już po 1989 roku, to są tortury – powiedział. „Wpuszczają nielegalnych migrantów”Kaczyński mówił także, że bezpieczeństwo jest jedną z głównych funkcji państwa. Jego zdaniem została ona zakwestionowana przez rząd Donalda Tuska. Prezes PiS zarzucił w tym kontekście koalicji 15 października nieodrzucenie paktu migracyjnego. – Ta władza mogła to zrobić, miała na to szansę. Specjalnie tak naciskała, żeby na to posiedzenie, gdzie o tym decydowano, nie pojechał premier Morawiecki tylko premier Tusk i nie odrzucili tego – mówił.Zobacz także: Tusk na konwencji KO ogłosił nową strategię migracyjną– Już w tej chwili wpuszczają wielu nielegalnych imigrantów, a nie pracowników sezonowych i już dzisiaj ci ludzie stwarzają w wielu miejscach niebezpieczeństwo – powiedział. Zdaniem Kaczyńskiego nawet w Warszawie jest wiele miejsc, które wcześniej były spokojne i gdzie nie zamykano drzwi w domach. – Dzielnicowi ostrzegają, żeby skończyć z tym obyczajem – mówił. Jego zdaniem, „jeśli to pójdzie dalej, to jest radykalna zmiana w całej Polsce”.