Strażacy mówią o ryzyku wybuchu. Straż pożarna i specjalna jednostka chemiczna z Poznania interweniowały w miejscowości Bystrzyca pod Gnieznem. W jednym z obiektów noclegowych znaleziono tam zwłoki mężczyzny. W budynku znajdowała się też potencjalnie niebezpieczna, żrąca substancja. Zdaniem służb istniało ryzyko wybuchu. Zdarzenie miało miejsce w środę późnym popołudniem w Bystrzycy oddalonej kilkanaście kilometrów od Gniezna. W pomieszczeniu, do którego weszły służby, odnaleziono zwłoki mężczyzny, a na podłodze rozsypaną substancję chemiczną, wydzielającą specyficzny zapach. Jak podaje TVP3 Poznań, prócz 13 zastępów straży pożarnej wezwana została Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemicznego z Poznania. – Jest ona żrąca, w reakcji z wodą powoduje wydzielanie się gazów pożarowych, dlatego mówimy o możliwości powstania strefy wybuchowej, bardzo niebezpiecznej pod kątem działań ratowniczych – tłumaczy Jarosław Łagutoczkin, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie. Na miejscu pracuje prokurator. Zobacz także: Rozbił autobus, wjechał w pieszego. Jak to możliwe, że nie jest w więzieniu?