Chcą zakazać jej wjazdu do kraju. Niemiecka prasa i politycy dyskutują o wydaniu zakazu wjazdu do kraju wobec Grety Thunberg. Szwedzka aktywistka znów jest na pierwszych stronach gazet po tym, jak na początku tygodnia wzięła udział w brutalnej propalestyńskiej demonstracji, która zakończyła się atakami na policję. „Co za upadek”, „Greta, how dare you?” – piszą tamtejsze media, zarzucając jej m.in. antysemityzm. Starcia uliczne w Berlinie, antyizraelskie okrzyki we Frankfurcie nad Menem – tak 7 października minęła w Niemczech 1. rocznica ataku Hamasu na Izrael. Greta i lecące butelki W stołecznej dzielnicy Neukölln w nocy stanęły barykady i zapłonęły opony. W stronę policji poleciały kamienie i race. 4 osoby zostały zatrzymane, blisko sto – spisanych. Wcześniej, też w stolicy, ale na ulice Kreuzbergu wyszło czterystu demonstrantów. Wśród nich Greta Thunberg. Szwedzka aktywistka w palestyńskiej chuście skrytykowała postawę policji, która tutaj również zatrzymała kilka osób po tym, jak w stronę funkcjonariuszy poleciały butelki. Czytaj więcej: Fala propalestyńskich demonstracji przechodzi przez świat„Degradacja klimatycznej świętej” Jak zauważa Deutsche Welle, nie po raz pierwszy aktywność Thunberg ws. konfliktu na Bliskim Wschodzie wzbudza w Niemczech oburzenie. Rok temu liderka niemieckiej frakcji ruchu Fridays for Future Luisa Neubauer odcięła się od propalestyńskiej aktywności Szwedki. „Degradacja klimatycznej świętej Grety do zagorzałej antysemitki i sojuszniczki brutalnych demonstrantów w Berlinie-Kreuzbergu, którzy wznoszą płonące barykady i atakują funkcjonariuszy policji, jest porażająca. Ale w żadnym wypadku nie jest tak zaskakująca, jak uważają jej wielbiciele z przeszłości: jej bezgraniczna złość, apokalipsa klimatyczna, jej chęć wpędzenia ludzi w panikę przed końcem świata, bzdury, że inni ukradli jej przyszłość, jej nienawiść do polityków – to wszystko działo się już od dawna” – podsumowuje „Münchner Merkur”. Słynne słowa z 2019 roku obrócili przeciw Grecie Thunberg Polityk chadeckiej CDU Alexander Throm wezwał w środę do wydania Szwedce zakazu wjazdu do Niemiec. Aktywistkę ostro krytykują także... Zieloni. „Co za upadek. Intencje Thunberg były i są ważne – a bardzo sobie zaszkodziła. I niestety wsiadła na temat, który wybrzmiewa wśród zbyt wielu młodych ludzi, w jednostronną, często antysemicką wrogość wobec Izraela. To do niej trzeba krzyknąć: How dare you? (tłum.: ‘jak śmiesz’)” – pisze „Nürnberger Nachrichten”, nawiązując do słynnych słów Thunberg z 2019 roku. Z kolei Die Welt sprzeciwia się zakazaniu wjazdu do Niemiec szwedzkiej aktywistki i dodaje: „W tym kontekście to właściwie dobrze, że Greta Thunberg kompromituje się przy dźwiękach tej szokującej nienawiści do Izraela właśnie w Berlinie. Może kilku jej byłych fanów i fanek w tym kraju to zauważy i trochę się zawstydzi za nie całkiem jeszcze wygasłe uwielbienie dla swojej idolki”. Zobacz także: Zsyłka na wojnę karą za złe parkowanie. Pożary w Rosji i Ukrainie [RAPORT]