Obiecano to Putinowi. Rosyjskie władze próbują podnieść morale wśród żołnierzy walczących w Ukrainie. Media związane z Kremlem podają, że co najmniej 50 weteranów wojennych zostanie burmistrzami czy nawet gubernatorami lokalnych obwodów w ramach kampanii „Czas Bohaterów”. Tak przynajmniej... obiecano Władimirowi Putinowi. W dni 72. urodzin rosyjskiego dyktatora reżimowe media przekazały, że zastępca szefa administracji prezydenta Rosji Serhij Kirijenko obiecał Putinowi uhonorowanie stanowiskami weteranów wojny w Ukrainie. Nagroda dla zbrodniarzy wojennych Zasiadając na stanowiskach burmistrzów i gubernatorów rosyjscy wojskowi mają otrzymać większe wpływy w lokalnych władzach. Ma to również przełożenie w drugą stronę: z regionów płynie coraz większy strumień pieniędzy na kampanie zachęcające finansowo do wstąpienia w szeregi armii. W samym obwodzie biełgorodzkim (przy granicy z Ukrainą na północ od Charkowa) do końca tego roku jednorazowe wypłaty na rzecz rosyjskich ochotników i wojskowych kontrahentów wzrosną do trzech milionów rubli – wskazuje portal Ukrainska Pravda. Trzęsienie ziemi w dowództwie rosyjskiej armii Równolegle w Rosji zdymisjonowano też ośmiu generałów z resortów siłowych. Posady stracili oficerowie Komitetu Śledczego, Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych i Federalnej Służby Więziennictwa. Nie ma oficjalnych informacji o przyczynach dymisji. Przedstawiciele ministerstw tłumaczą, że chodzi o zaplanowane zmiany kadrowe, w tym związane z wiekiem emerytalnym niektórych generałów. Wcześniej doszło do znaczących zmian w resorcie obrony – tam dymisje miały związek z oskarżeniem części oficerów o korupcję. Zobacz także: Putin proponuje zmianę doktryny jądrowej. Mówi o „wspólnym ataku”