Wojna między Izraelem i Hamasem. Po roku wojny między Izraelem i Hamasem w Strefie Gazy nagromadziło się 42 mln ton gruzu. Ich uprzątnięcie to koszt 1,2 mld dolarów – pisze Reuters, powołując się na szacunki ONZ. Wśród gruzów zalegają też niewybuchy, rozkładające się ciała i trujące substancje. W niedzielę nad ranem Izrael ostrzelał meczet i szkołę w mieście Dajr al-Balah w Strefie Gazy. Co najmniej 24 osoby nie żyją, a rannych jest 93. Z szacunków ONZ wynika, że 42 mln ton gruzu zalegające w Strefie gazy to 14 razy więcej, niż powstało w latach 2008-2023, i pięciokrotnie więcej niż wygenerowała w latach 2016-2017 iracko-kurdyjska ofensywa mająca na celu odbicie miasta Mosul z rąk dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS). Aby pomóc władzom palestyńskiej półenklawy ONZ zamierza rozpocząć projekt usuwania gruzu przy drogach w miastach Chan Junus i Dajr al-Balah. – To będzie ogromna praca, ale ważne, żeby zacząć ją już teraz – powiedział Reutersowi Alessandro Mrakic z Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP). Rozmowy o koordynacji tych działań mają być prowadzone także ze stroną izraelską. Ludzkie szczątki pośród gruzu Na podstawie zdjęć satelitarnych ONZ ocenia, że uszkodzonych lub zburzonych zostało 2/3, czyli ponad 160 tysięcy, budynków, które istniały w Strefie Gazy przed wojną. Mrakic podkreślił, że w gruzach znajdują się ludzkie szczątki – według palestyńskiego resortu zdrowia mogą tam być ciała 10 tys. osób – które stanowią ogromne zagrożenie epidemiologiczne. Dodatkowo są tam inne substancje toksyczne, np. rakotwórczy azbest, które mogą trafić do gleby i wód, a także niewybuchy. Ruiny budynków same w sobie też stanowią zagrożenie, np. mogą się zawalić. Dodatkowym problemem są niewielki obszar i gęste zaludnienie Strefy Gazy – brakuje miejsca do składowania odpadów. Przed wojną w półenklawie o powierzchni 45 km na 10 km żyło 2,3 mln ludzi. Ponadto wwiezienie sprzętu potrzebnego do prac wymaga koordynacji z Izraelem, który kontroluje przejścia graniczne. Oprócz tego istnieje szereg problemów prawnych, dotyczących np. Własności. – Wszyscy zastanawiają się, czy (w ogóle) inwestować w odbudowę Gazy, skoro nie ma rozwiązania politycznego – przyznał pragnący zachować anonimowość przedstawiciel ONZ, cytowany przez Reutersa. Ostrzał meczetu i szkoły Nad ranem w niedzielę doszło do ostrzału meczetu i szkoły w mieście Dajr al-Balah w Strefie Gazy, który przyniósł co najmniej 24 ofiary śmiertelne i 93 rannych. Meczet i szkoła znajdują się w pobliżu szpitala Al-Aksa. Po ataku cywile, przedstawiciele obrony cywilnej i pracownicy szpitala pracowali w ciemności, przy świetle latarek z telefonów komórkowych, starając się wydobyć rannych spod gruzów – podała stacja. Na opisywanym nagraniu widać było rozrzucone ciała zabitych oraz uczestników akcji ratunkowej, którzy krzyczą, znajdując kolejne ofiary. Ranni byli przenoszeni na kocach do pobliskiego szpitala. Przesiedleńcy Współpracownik CNN podał wcześniej, że w ostrzelanym meczecie chronili się przesiedleni Palestyńczycy. Podobną informację przekazali wcześniej świadkowie, na których powołała się agencja Reutera. Siły Obronne Izraela (IDF) poinformowały natomiast o „precyzyjnym uderzeniu” z powietrza na ośrodek dowodzenia terrorystów Hamasu znajdujący się „w budynku służącym dawniej za meczet Szuhada Al-Aksa w Dajr al-Balah”. Czytaj także: Strefa Gazy: Kilkudziesięciu zabitych w nocnych atakach IzraelaIzraelskie lotnictwo zaatakowały również w tym mieście bojowników ukrywających się w centrum dowodzenia na terenie dawnej szkoły – podał portal Times of Israel, cytując wojsko.