Chiny utrzymują zubożałego sąsiada. Mija 75. rocznica nawiązania współpracy między Chinami i Koreą Północną. Chiny utrzymują zubożałego sąsiada, by stanowił bastion przeciwko wpływom USA w regionie. Jednak nie jest im na rękę rosnące zacieśnianie przez niego więzi z innym radykalnie antyzachodnim państwem - Rosją. W niedzielę przywódcy Chin i Korei Północnej uczcili 75. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych. Kraje rozpoczęły współpracę 6 października 1949 r. W wiadomości do chińskiego prezydenta Xi Jinpinga północnokoreański dyktator napisał, że „będzie stale dążył do konsolidacji i rozwoju przyjaznych i opartych na współpracy stosunków” – jak donosi Associated Press, powołując się na reżimową agencję prasową z Korei Północnej KCNA. Chiński prezydent odwzajemnił uprzejmość, pisząc do Kim Dzong Una o chęci promowania „stabilnego i dalszego rozwoju sprawy socjalistycznej w obu krajach”. Chiny i Korea Północna świętują rocznicęChiny są największym partnerem handlowym Korei Północnej. Podejrzewane są o to, że nie wdrożyły w pełni międzynarodowych sankcji ONZ na Koreę Północną i potajemnie wysyłają reżimowi dostawy pomocy. Zubożały kraj ma im służyć jako bastion przeciwko wpływom USA. Kim wysłał Putinowi miliony pocisków. Rosja atakuje nimi ukraińskie miastaKorea Północna w ostatnich miesiącach mocno zacieśniła współpracę z Rosją. Koreańczycy wysyłali Kremlowi broń, a w czerwcu podczas spotkania w Pjongjangu Władimir Putin i Kim Dzong Un podpisali pakt o wzajemnej pomocy wojskowej i gospodarczej. W sobotę ukraińskie wojsko poinformowało, że w nalocie rakietowym na pozycje Rosjan zginęli oficerowie północnokoreańskiej armii. Kraj zaprzecza wspieraniu działań wojennych Rosji. Zdaniem ekspertów przepytanych przez AP, Chiny krzywo patrzą na tę rosnącą współpracę Korei Północnej z Rosją, bo niewygodny jest dla nich trójstronny sojusz „antyzachodni”. Państwo Środka bardziej ceni sobie wyważone podejście.