Warunkowo 2 miesiące aresztu dla biznesmena. Sąd Okręgowy we Wrocławiu zdecydował o warunkowym aresztowaniu Janusza Palikota na dwa miesiące. Jeden z jego adwokatów, mecenas Jacek Dubois poinformował, że wyznaczono ewentualną kaucję wysokości 1 miliona złotych. Jeśli podejrzany wpłaci pieniądze, pozostanie na wolności. Prokuratura wniosła zażalenie do decyzji sądu. Zarzuty oszustwa usłyszeli też współpracownicy Janusza Palikota – Przemysław B. i Zbigniew B. Wobec nich prokuratura zastosowała wolnościowe środki zapobiegawcze. Sprawa dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 mln zł. Janusz Palikot nie przyznał się do zarzucanych czynów. Zgodził się na publikację wizerunku i swoich danych osobowych. Grozi mu do 20 lat więzienia.Mecenas Jacek Dubois uważa, że wniosek aresztowy został sporządzony wadliwie, bo przygotowano go na podstawie informacji uzyskanych z telefonu Janusza Palikota – korespondencji między podejrzanym, a jego adwokatem. Obrońca Janusza Palikota: Nie ma żadnej potrzeby izolacji– Nie ma żadnej potrzeby izolacji i mam nadzieję, że pan Palikot trafi do domu – mówi mecenas Jacek Dubois.Zobacz także: Mecenas Palikota o prokuraturze i CBA. „Większego skandalu nie widziałem”Prokuratura domagała się trzech miesięcy bezwzględnego aresztowania dla byłego polityka. – Sąd podzielił nasze stanowisko. Odniósł się do przesłanek takich jak obawa matactwa czy obawa ukrywania się – mówił po ogłoszeniu warunkowego aresztu dla Palikota prokurator Łukasz Kudyk z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.Prokuratura złożyła zażalenie. Sprzeciw dotyczy możliwości opuszczenia aresztu za poręczeniem majątkowym.