Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz dla TVP. Na pewno nie zabraknie środków na odbudowę zniszczeń po powodzi. Już wiemy, jakie obszary będą wymagać największych inwestycji – powiedziała w programie „Pytanie dnia” Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej. Trwa szacowanie kosztów odbudowy po powodzi, która w końcu września dokonała ogromnych spustoszeń w południowo-zachodniej Polsce. – Dzięki uzgodnieniom z Wrocławia możemy przeznaczyć 20 mld złotych z funduszu spójności. A co najważniejsze, można będzie wydatkować tę kwotę bez wkładu własnego ze strony samorządu – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.„Pytanie dnia”: Katarzyna Pełczyńska-NałęczA to nie wszystko, bo jak zdradziła w programie „Pytanie dnia” Polska będzie ubiegać się także o dodatkowe środki z unijnego funduszu solidarności. Ile to dokładnie będzie? Tego jeszcze nie wiadomo. – Przeznaczona zostanie taka kwota, która zaspokoi wszystkie potrzeby. Obecnie trwa jeszcze inwentaryzacja szkód, bo musimy dokładnie wiedzieć, ile środków zostanie przeznaczone na konkretne inwestycje – mówiła w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz. Środki z UE mają być komplementarne z tymi, które zostaną przeznaczone z budżetu. W czwartek Senat przyjął specustawę powodziową, która teraz czeka już tylko na podpis prezydenta. W niej zawarto m.in. do 200 tysięcy złotych na odbudowę zniszczonych przez wielką wodę domów. – Gdy to się okaże za mało, to mamy do dyspozycji jeszcze 300 mln z programu „Czyste Powietrze”. Te pieniądze także będą mogły trafić do tych, którzy będą odbudowywać swoje domy po powodzi – mówiła. Jak dodała odbudowa domów „musi się odbyć jak najszybciej”. – Musimy zdążyć przed zimą – uzupełniła. Wśród niezbędnych inwestycja wymieniła także infrastrukturę drogową, wodno-kanalizacyjną czy publiczną. – Największe pieniądze zostaną przekierowane na odbudowę i odporność przed kolejnymi powodziami – podkreśliła.