Co zrobić w przypadku spotkania z łosiem? W Suwałkach widoki niemal z czołówki serialu "Przystanek Alaska". W mieście coraz częściej można spotkać łosie. To efekt bukowiska, czyli sezonu godowego tych zwierząt. – Trwa bukowisko łosi, a więc one są aktywne, one są pobudzone, one w tej chwili migrują i czasem zachodzą do nietypowych dla nich miejsc. Jest to zwierzę potężne i aktywne również w środku dnia, a nie tak jak kuzyn jeleń, który ukrywa się gdzieś w borach – mówi TVP3 Białystok Wojciech Misiukiewicz z Wigierskiego Parku Narodowego.Zaślepione miłosnym szałem łosie często wpadają w miejskie pułapki. Ostatnio jednego osobnika suwalscy strażacy musieli wyciągać z przydomowego oczka wodnego. Są to też zwierzęta ciekawskie i nie boją się ludzi, jednak spotkania z nimi mogą być niebezpieczne, zwłaszcza gdy łoś czuje się osaczone.Łoś może zaatakować człowieka– Mogą się zdarzyć sytuacje kiedy łoś poczuje się osaczony, być może zorientuje się, że nie ma innego wyjścia, bo przed sobą ma ogrodzenie nie do sforsowania, ścianę budynku, mógłby wtedy również zaatakować człowieka – przestrzega Wojciech Rodak, nadleśniczy Nadleśnictwa Suwałki.W takiej sytuacji łoś wysyła widoczne sygnały ostrzegawcze – opuszcza uszy i stawia sierść na grzbiecie. Należy wtedy oddalić się od zwierzęcia i nie szukać z nim bezpośredniego kontaktu. Służby przypominają też, żeby o spotkaniach z łosiem informować straż miejską lub policję.Czytaj więcej: Żubrzątko już chruczy i bryka aż miło [WIDEO]