Dariusz Klimczak w „Gościu Poranka”. – Jestem zwolennikiem wprowadzenia do Kodeksu karnego kategorii zabójstwa drogowego. Jest to propozycja Ministerstwa Infrastruktury zarówno dla Ministerstwa Sprawiedliwości, jak i dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji – powiedział w „Gościu Poranka” na antenie TVP Info Dariusz Klimczak, minister infrastruktury. – Uważam, że osoba, która złamie sądowy zakaz prowadzenia auta, powinna zostać ukarana bezwzględnym więzieniem – powiedział minister w „Gościu Poranka”.Podkreślił, że każdy chce się czuć bezpiecznie na drodze. Chce mieć pewność, że jeżeli swoje dziecko czy wnuczka wysłało się do szkoły, to ta droga upłynie mu bezpiecznie, że nie będą na niej królowali ludzie, którzy nie liczą się z prawem, żadnymi przepisami i karami – dodał Dariusz Klimczak.– Jestem zwolennikiem wprowadzenia do Kodeksu karnego kategorii zabójstwa drogowego. Jest to propozycja Ministerstwa Infrastruktury zarówno dla Ministerstwa Sprawiedliwości, jak i dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. W tych pracach uczestniczy także policja oraz inspekcja transportu drogowego – poinformował minister. Zdaniem Klimczaka „prawo musi być precyzyjne, jasne, tak żeby orzecznictwo sądowe także nie miało z tym problemów, tak żeby policja, prokuratura w jasny sposób wiedziała, jak postępować z tego typu przestępstwami”.– Nowa kategoria przestępstwa jest potrzebna i nasz zespół określi, za jakie czyny bądź połączone czyny. Uważam, że bezwzględnie trzeba karać osobę, która, jadąc po pijanemu bądź pod wpływem narkotyków, zabiła drugiego człowieka. Analizujemy przykłady z innych państw europejskich. Wiemy, że kategoria zabójstwa drogowego funkcjonuje w innych państwach, na przykład w Niemczech czy we Włoszech – powiedział minister infrastruktury.– My możemy wprowadzić różne prawo, natomiast ważne jest to, żeby policja, prokuratura, ale przede wszystkim sąd, miał jasność stwierdzania i orzekania winy takiej osoby – dodał.Zobacz także: W ciąży i z promilami. Policja zatrzymała ją dwa razy tego samego dniaPrawo jazdy od 17 lat?– Jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drodze, dochodzi do tego także nauka, kursy. Podtrzymuję słowa, że młodsze osoby powinny mieć możliwość zdobycia prawa jazdy. Uważam, że im wcześniej nabierze się dobrych nawyków, tym lepiej. Pracujemy nad tym, by siedemnastolatkowie mogli zdobyć prawo jazdy. To jest w szerszym pakiecie: on dotyczy między innymi zatrzymywania prawa jazdy za przekroczenie prędkości o 50 kilometrów na godzinę poza terenem zabudowanym na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych czy niwelowania punktów karnych – poinformował minister.– Będzie można dalej chodzić na kurs i niwelować punkty karne, ale nie za wszystkie wykroczenia. Jeżeli będzie to drastyczne złamanie przepisów: między innymi wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, przekroczenie prędkości o 50 kilometrów na godzinę i tak dalej – nie będzie niwelowania punktów karnych – dodał. Fotoradary w rękach samorządów? NiekoniecznieMinister zapytany, czy jest „zwolennikiem oddania fotoradarów ponownie samorządom”, odpowiedział, że jest przeciwnikiem takiego rozwiązania.– Uważam, że państwo powinno kontrolować fotoradary i odcinkowe pomiary prędkości. Natomiast wszystkich tych samorządowców, którzy chcą mieć wpływ, gdzie fotoradar będzie ustawiony, gdzie powinien być wprowadzony odcinkowy pomiar prędkości, zapraszam do współpracy. Taka współpraca jest możliwa, wiem, że Warszawa bardzo stara się, aby mieć wpływ na ten temat – powiedział Klimczak.– Przenośne fotoradary nie były najlepszym rozwiązaniem. Wiemy, jakiego rodzaju patologie się z tym wiązały. Szanuję intencje samorządowców, natomiast wypaczenia były zbyt duże. Powinno to kontrolować państwo i współpracować jak najszerzej z samorządem, bo samorząd zna najlepiej swoje drogi – dodał minister.Zobacz także: Pijany kierowca próbował potrącić policjantów. Padły strzały