Muzyk gościem „Rozmów niesymetrycznych” TVP Info. Maciej Maleńczuk, wokalista i gitarzysta, w programie „Rozmowy niesymetryczne” nie szczędził słów krytyki Prawu i Sprawiedliwości oraz prezydentowi Andrzejowi Dudzie. – Nie mam nic dobrego do powiedzenia na temat tego pana. Nie mogę w to uwierzyć, że nas reprezentuje; nie jesteśmy aż takimi burakami – powiedział. Jego zdaniem do boju o Pałac Prezydencki powinien stanąć Donald Tusk. Cała rozmowa w niedzielę o godz. 20:00 w TVP Info. Maciej Maleńczuk nie ukrywa, że jest przeciwnikiem Prawa i Sprawiedliwości. Krytykował partię Jarosława Kaczyńskiego między innymi za reformę sądownictwa, która zagrażała, jego zdaniem, demokracji w Polsce. W programie Doroty Wysockiej-Schnepf wokalista został zapytany o prezydenta Andrzeja Dudę, którego kadencja kończy się za rok. – Jego angielski jest koszmarny. Jak to jest możliwe, że wstąpił na urząd, nie znając języka? Jak to jest możliwe, że skończył studia, nie znając języka? – zdziwił się Maleńczuk.Dziennikarka przypomniała, że Andrzej Duda ma też doktorat z prawa. – Zbójeckiego prawa. Słyszałem, że już mu niektórzy profesorowie odmawiają tego. Nie mam nic dobrego do powiedzenia na temat tego pana. Nie mogę w to uwierzyć, że nas reprezentuje, nie jesteśmy aż takimi burakami – powiedział. Dodał jednak, że prezydent „w sprawach ukraińskich dosyć dobrze się zachowywał”. – Trzeba przyznać, że tutaj przynajmniej, bo generalnie ulubionym zajęciem całego PiS i prawej strony było plucie na Ukrainę, wypominanie rzezi wołyńskiej i robienie jak najgorszego PR-u tym ludziom. Kiedy pewnym momencie się okazało, że polskie społeczeństwo murem stanęło, żeby pomagać, to PiS nie wiedział, co robić. Okazało, że nie nienawidzimy Ukraińców. Owszem, jako dziecko prawie wszyscy mi dookoła mówili, że Ukraińcy to jest najgorsza nacja. Jak najgorsza, jak ja sam z Ukrainy jestem? Być może nie jestem taki jak reszta Polaków, dlatego, że trochę tej ukraińskiej krwi we mnie płynie i mam odwagę powiedzieć coś, co Polaczek nie powie – stwierdził. Czytaj także: „Wstąpiłem do PZPR, żeby ratować gospodarkę”. Święcicki o początkach kariery politycznej„Namawiałbym Tuska na prezydenturę”Maleńczuk podkreślił, że bez żalu będzie żegnał prezydenta. – Chyba się nawet upiję z radości. Cracovia jest na drugim miejscu w lidze. Jakby jeszcze się okazało, że zdobędzie mistrza polskiej ligi, a Duda ustąpi, to dwa razy się będę musiał napić wtedy – przyznał. Zdaniem wokalisty, w wyborach prezydenckich prawdopodobnie dojdzie do starcia Rafała Trzaskowskiego reprezentującego PO z Mariuszem Błaszakiem z PiS. – Tak mi się wydaje. Z tego co wiem, Bogucki (Zbigniew Bogucki, poseł PiS – red.) bardzo się stara i kompletnie się kompromituje. Ma wygląd intelektualisty, a jednocześnie próbuje zachowywać się prymitywnie, jakieś hasła wznosi i tak dalej. On jest za bardzo wymuskany jak na ten elektorat, więc wydaje mi się, że jednak będzie Błaszczak i Trzaskowski, chociaż uważam, że powinien być Kaczyński-Tusk. Taka powinna być walka – stwierdził. Dodał, że wtedy wygrałby Donald Tusk. – Ale nie będzie takiej walki. Tusk chyba się nie zdecyduje, chociaż namawiałbym go serdecznie, bo uważam, że prezydentura byłaby zwieńczeniem jego kariery. Mamy jeszcze Sikorskiego, ale chyba ustąpi Trzaskowskiemu i będziemy mieli prezydenta, który dobrze mówi po angielsku i chyba jeszcze w innych językach również. I oczywiście będę na niego głosował. I Błaszczak przegra. Myślę, że to będzie śmieszna walka i że w cuglach wygra Trzaskowski – podsumował. Czytaj także: „Sprowokował mnie Lech Kaczyński”. Tomasz Raczek o kulisach wyznania, że jest gejem