Polityk przechodzi chorobę nowotworową. Szefowa komisji śledczej do spraw Pegasusa, Magdalena Sroka powiedziała przed kamerą TVP Info, że do Sejmu wpłynęła opinia biegłego, z której wynika, że były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro może być przesłuchany. To wywołało zaskoczenie u lidera Suwerennej Polski. Zbigniew Ziobro od kilku miesięcy leczy nowotwór. W marcu przeszedł operację przełyku.– Komisja pod koniec lipca wystąpiła do Prokuratury Krajowej z prośbą o powołanie biegłego celem ustalenia możliwości przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości pana Zbigniewa Ziobro. Trafiła do nas opinia biegłego w zakresie stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry i nie będzie już dłużej mógł unikać stawiennictwa przed komisją. Będziemy wyznaczać termin na jego przesłuchanie – powiedziała Sroka. Do jej słów odniósł się sam zainteresowany.„Jestem zaskoczony, słysząc o wystawionej opinii o stanie mojego zdrowia, bo żaden biegły mnie nie badał, ani nawet ze mną nie rozmawiał. Co więcej, ani biegły, ani prokuratura czy komisja śledcza nie wystąpili do mnie o aktualną dokumentację medyczną!” – napisał w serwisie X Ziobro.Prokuratura wyjaśnia: biegły przejrzał dokumentacjęDo tych zarzutów odniósł się rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Poinformował on, że prokuratura uzyskała dokumentację choroby Ziobry z pięciu krajowych placówek medycznych. – Uzyskaliśmy dokumentację z 5 krajowych placówek medycznych, w tym ze szpitali. Dokumentację przekazaliśmy biegłemu. Biegły na tej podstawie wydał opinię – mówi prokurator Nowak.Rzecznik prokuratury potwierdził też, że były minister sprawiedliwości nie był bezpośrednio badany.– W niniejszej sprawie biegły uznał, iż badanie bezpośrednie i ewentualna dalsza dokumentacja nie są mu potrzebne do wydania opinii. Prokurator nie kontaktował się ze Zbigniewem Ziobrą, gdyż nie było takiej potrzeby – poinformował Przemysław Nowak.Zobacz także: Były szef ABW nie stawił się przed komisją do spraw PegasusaKomisja do spraw Pegasusa ma zastrzeżenia do lidera Suwerennej Polski w kwestii dysponowania pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości. To właśnie z tych środków przeznaczono 25 milionów złotych na zakup licencji oprogramowania szpiegowskiego – Pegasus. Ziobro, jako minister sprawiedliwości, wraz z wiceministrem Michałem Wosiem podpisali się pod decyzją o przekazaniu środków na transakcję.