KAS przejeła na granicy z Ukrainą i Białorusią. Ponad osiem tysięcy tabletek zawierających wyciąg z chronionego konika morskiego przechwycili funkcjonariusze lubelskiej KAS na granicy z Ukrainą i Białorusią. Wszystkie gatunki konika morskiego wpisane są na listę okazów chronionych konwencją waszyngtońską CITES. Ochronie podlegają nie tylko żywe zwierzęta, ale też ich części lub produkty z nich wykonane, jak np. medykamenty tradycyjnej medycyny azjatyckiej, gdzie uważa się je za skuteczne w leczeniu nerek i układu moczowego. I właśnie z próbami przemytu tego typu specyfików coraz częściej spotykają się funkcjonariusze lubelskiej KAS. W 2024 roku na granicy z Ukrainą i Białorusią udaremniono 29 prób przemytu medykamentów z konika morskiego. W sumie przejęto ponad 8,3 tys. Tabletek. Najwięcej na przejściu granicznym w Hrebennem. – W zdecydowanej większości były to tabletki z wyciągiem z pławikonika japońskiego, w kilku przypadkach natomiast – z pławikonika koroniastego – wymienia rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś. Koniki morskie trafiły pod ochronę, aby zapobiec niszczeniu populacji, która od kilkuset lat wykorzystywana jest w medycynie ludowej. Handel gatunkami, które chronione są na podstawie przepisów Konwencji CITES, dozwolony jest tylko pod warunkiem posiadania odpowiedniego zezwolenia. Żaden z podróżnych, którzy przewozili konika w tabletkach, takich zezwoleń nie posiadał. Czytaj także: Narkotyki w żołądku. Nigeryjczyk zatrzymany na Lotnisku ChopinaMoże im grozić od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.