„Superszyfrowane dyski twarde”. Odszkodowania w wysokości 222 milionów euro domagają się od armatora jachtu Bayesian jego włoscy budowniczowie. Jacht zatonął koło brzegów Sycylii, chociaż firma przekonywała, że zbudowała jednostkę „niezatapialną”. W sejfach mają znajdować się materiały wywiadowcze, dlatego nadzór nad wrakiem objęły służby. Bayesian zatonął 19 sierpnia podczas trąby powietrznej, gdy stał zacumowany niedaleko miejscowości Porticello. Zginęło siedem osób, wśród nich brytyjski miliarder Mike Lynch, właściciel jachtu, jego córka oraz prezes Morgan Stanley International Jonathan Bloomer z żoną.Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy, którym objęła między innymi kapitana. Nie wyklucza się błędu ludzkiego. Jako jedną z prawdopodobnych przyczyn wskazuje się to, że klapy jachtu mogły być otwarte, niewykluczone też, że zlekceważono oznaki nadchodzącej burzy. Jacht leży na dnie morza na głębokości około 50 metrów, trwają przygotowania do jego wydobycia.Dziennik „Il Giornale di Sicilia” podał, że notowana na giełdzie firma The Italian Sea Group, która zbudowała Bayesiana, złożyła wniosek o odszkodowanie. Pozew skierowano przeciwko armatorowi z siedzibą na wyspie Man. Firmą tą zarządza formalnie żona Lyncha – Angela, która ocalała z katastrofy. Włosi domagają się 222 milionów euro w ramach zadośćuczynienia za straty wizerunkowe.Jakie tajemnice kryje wrak?O innym wątku sprawy luksusowego jachtu informuje dziennik „La Stampa”. Gazeta donosi, że w sejfach wraku spoczywającego na dnie morza mogą znajdować się tajne dane, dotyczące między innymi Chin i Rosji, związane z aktywnością Mike'a Lyncha w branży technologicznej. Dlatego, jak twierdzi włoski dziennik, nadzór nad wrakiem objęły służby wywiadu. Z kolei CNN, powołując się na rozmowę z pragnącym zachować anonimowość urzędnikiem zaangażowanym w akcje, informuje „o wodoszczelnych sejfach zawierających dwa superszyfrowane dyski twarde”. Mają się na nich znajdować ściśle tajne informacje.CZYTAJ TEŻ: Skrajna niemiecka prawica idzie po zwycięstwo. Pierwszy raz od wojny