Izraelskie wojsko odpowiedziało atakiem. Hezbollah wystrzelił w kierunku Izraela ponad sto rakiet z terytorium Libanu; część z nich spadła w pobliżu miasta Hajfa na północy kraju. Izrael odpowiedział atakiem na cele Hezbollahu. Rakiety przekroczyły granicę Izraela wczesnym ranem w niedzielę czasu miejscowego. W wyniku ataku cztery osoby zostały ranne. Służby ratunkowe pracują nad gaszeniem pożarów wywołanych przez ostrzał.W nocy „kilka podejrzanych obiektów latających”, które zostały przechwycone, zbliżyło się do Izraela również z Iraku – podała izraelska armia. Wojsko przyznało równocześnie, że na atak Hezbollahu odpowiedziało uderzeniem na jego cele w Libanie.– W ostatnich dniach zadaliśmy Hezbollahowi serię ciosów, których nawet sobie nie wyobrażał. Jeśli Hezbollah nie zrozumiał przesłania, to obiecuję wam, że zrozumie. Jesteśmy zdeterminowani, aby nasi obywatele z północy mogli bezpiecznie powrócić do swych domów. Żadne państwo nie może tolerować ostrzeliwania swoich mieszkańców, ostrzeliwania miast i my też nie będziemy tego tolerować – powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu.Wybuchające pageryWymiana ognia między siłami Izraela a wspieranymi przez Iran libański Hezbollah trwa od miesięcy, ale w ostatnim czasie stała się bardziej intensywna. Wystrzelone w niedzielę rakiety były odpowiedzią na wybuchające pagery i krótkofalówki członków Hezbollahu.W ostatni wtorek pagery Hezbollahu zaczęły eksplodować jeden po drugim. Okazało się, że izraelskie służby podłożyły w nich materiały wybuchowe. Było to możliwe dzięki sieci firm, będących przykrywką dla funkcjonariuszy. Dzień później doszło do skoordynowanego wybuchu krótkofalówek. W obu atakach zginęło kilkadziesiąt osób, ponad 3 tysiące zostało rannych. CZYTAJ TEŻ: Niemcy wprowadzili kontrole na granicach. Są dane o efektach