Impulsem ataki Hamasu. Po atakach terrorystycznych Hamasu z jesieni 2023 r. do 31 sierpnia br. do Izraela wyemigrowało 1660 obywateli francuskich, którzy wyznają judaizm. Impulsem do wyjazdu miały być ataki przeprowadzone przez Hamas we Francji – podał dziennik „Le Monde”. Dane te przekazała Agencja Żydowska na rzecz Izraela (Sochnut) we Francji i krajach frankofońskich. Liczba emigrantów jest o 50 proc. wyższa niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Jednocześnie rok 2023 był jednak okresem największego spadku emigracji od powstania państwa żydowskiego – zdecydowało się na nią 1000 obywateli Francji.Jest to zatem powrót „do zwykłej średniej poza latami, gdy doszło do wyjątkowo dramatycznych wydarzeń” – podkreśla dyrektor francuskiej filii Sochnut, odpowiedzialnej za organizację emigracji, Emmanuel Sion. Na przykład w 2015 roku po serii zamachów we Francji odnotowano niemal 7900 wyjazdów.Ataki Hamasu skłoniły niepewnych do wyjazduSion uważa, że francuscy Żydzi „nie uciekają z Francji z powodu wzrostu antysemityzmu”, lecz raczej „7 października i następne miesiące stały się impulsem dla tych, którzy już rozważali taki projekt”. Ponadto Francja zawsze była na pierwszym miejscu wśród krajów zachodnich, jeśli chodzi o liczbę alii (emigrację do Izraela).Zarazem takich rozważających jest dziś o wiele więcej niż zwykle. W okresie po atakach Hamasu we francuskiej filii Sochnut złożono 5700 wniosków, podczas gdy w rok wcześniej było ich 1300. Wzrosła też frekwencja na spotkaniu dotyczącym emigracji do Izraela – liczba odwiedzających sięgnęła 2500, gdy wcześniej przychodziło średnio 500 osób.– Jesteśmy na pewno na początku fali, 2025 rok będzie okresem kolejnego wzrostu – prognozuje Sion. Zwykle około 70 proc. osób, które złożyły wniosek ws. alii, wyjeżdża do Izraela w ciągu trzech kolejnych lat.Rodziny z dziećmi wyjeżdżają teraz najczęściejZmienił się też profil wyjeżdżających. Najczęściej są to studenci po pierwszym stopniu edukacji wyższej i emeryci. Teraz wyjeżdża więcej rodzin z małymi dziećmi. Izrael jest dla nich nie tylko schronieniem; według Emmanuela Siona ludzie ci uważają, że Izrael został osłabiony i „chcą angażować się w ten nowy rozdział”.Tłem dla tych wyjazdów jest fakt, że „wizerunek innych krajów, historycznie również postrzeganych jako schronienie, został w znacznym stopniu nadszarpnięty z powodu skali demonstracji propalestyńskich, które się tam odbywały, okupowania uniwersytetu i wzrostu antysemityzmu” – zauważa „Le Monde”.Zobacz także: Izrael uderzył w stolicę Libanu. „Ukierunkowany atak”Ci, którzy nie decydują się na wyjazd, wybierają aktywność społeczną. W okresie po atakach Hamasu pojawiły się kolejne organizacje, m.in.: Kolektyw 7 października, Kobiety Zjednoczone na Rzecz Pokoju (Woman United for Peace), „Nie – milczeniu” (No Silence), Przeżyjemy (Nous vivrons).