Zagrożenie powodziowe mija. Sytuacja powodziowa na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Lubuskiem powoli wraca do normy. Potwierdzają to przedstawiciele większości służb uczestniczących w codziennej porannej naradzie sztabu kryzysowego z udziałem Donalda Tuska i jego ministrów we Wrocławiu. Premier oznajmił, że dziś przedstawi pełnomocnika rządu do spraw odbudowy po powodzi. Stan wód w rzekach kontrolowany jest m.in. poprzez stopniowe opróżnianie zbiorników retencyjnych w okolicy. – W zbiorniku Mietków musieliśmy trochę zwiększyć odpływ, aby go stopniowo opróżniać. Opada nam to maksymalne spiętrzenie, więc jesteśmy po bezpiecznej stronie. Wszystkie cztery poldery na terenie Wrocławia pracują i nie ma z tym żadnych problemów – mówiła prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska. Wciąż pojawiają się interwencje, ale ich skala jest znacznie mniejsza niż jeszcze kilka dni temu.Wały uszkodzone przez... bobry– Mamy jedno zdarzenie na wysokości miejscowości Smolna, gmina Jemielna, powiat kurowski. Trwa tam akcja zabezpieczenia wału i władze gminy prewencyjnie wydały komunikat o ewakuacji. Mamy też prewencyjne zabezpieczenie dziur w wyniku działania bobrów, w wałach przy rzece Masłówka na odcinku podlegającym nadzorowi wodnemu w Rawiczu – mówiła we Wrocławiu prezes Kopczyńska.Zobacz także: Szefowa KE: 10 mld euro na odbudowę po powodzi [WIDEO]Komunikat Wód Polskich objął też Szczecin do którego przesuwa się fala na Odrze.– Nie występują obecnie żadne zdarzenia kryzysowe. Są trzy ostrzeżenia dotyczące przekroczenia stanów alarmowych obowiązujące ujście Warty do miasta Gryfino. Sam zarząd Zlewni Szczecin zabezpieczył 26 ton piasku i worki na potrzeby uszczelniania wałów. Wstępne oceny dla granicznego odcinka rzeki Odry położonego poniżej ujścia Warty mówią, że podtopieniom mogą ulec pojedyncze zabudowania w miejscowościach: Kaleńsko, Stary Błyszyn, Stare Łysogórki, Siekierka, Stara Rudnica, Stary Kostrzynek – mówiła na zebraniu sztabu kryzysowego prezes Wód Polskich.Krótka relację z funkcjonowania ośrodków zdrowia na ternach powodziowych zdała minister Izabela Leszczyna. Szefowa resortu zdrowia mówiła o tym jak bardzo ucierpiały szpitale, ośrodki zdrowia, apteki i uzdrowiska.Ewakuowanych było ponad 130 pacjentów– Zalany był jeden szpital, w Nysie. Trzeba było ewakuować 101 pacjentów. Zalany został też Zakład Opiekuńczo-Leczniczy Paczkowie. Stamtąd trzeba było zabrać 35 osób. Ci pacjenci znaleźli natychmiast miejsca w innych szpitalach. Poza tym zalane zostały sanatoria w Lądku Zdroju i Długopolu. Ucierpiał też Ośrodek Rehabilitacji Stacjonarnej w miejscowości Wleń i Psychiatryczny Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Stroniu. Te dwa ostatnie ośrodki już funkcjonują i dziś sprawdzimy, jakie są tam potrzeby – mówiła we Wrocławiu Izabela Leszczyna.Zobacz także: „Razem dla Was”. Zebraliśmy już ponad 4 mln złotych dla powodzian!Minister zdrowia podziękowała też wojsku, które po zalaniu szpitala w Nysie stworzyło tam polowy ośrodek zdrowia. Nadmieniła też, że w Głuchołazach otworzono oddział szpitalny internistyczny przeniesiony z Nysy na ponad 30 osób.– Uruchomiliśmy też całodobową infolinię NFZ 800 190 590. Konsultanci na bieżąco udzielają informacji, gdzie można otrzymać świadczenie, czy gdzie są czynne apteki – mówi Izabela Leszczyna.Oprócz tej infolinii działają jeszcze dwie inne. Dotyczy to m.in. pomocy psychologicznej. – To finansowany przez MZ telefon Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę 116 111. On szczególnie jest dedykowany dzieciom i młodzieży. Mamy też wsparcie dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym. Mogą one zgłaszać do wszystkich lokalnych ośrodków wsparcia psychicznego na bieżąco – mówi minister zdrowia.