Wolał ucieczkę z kraju niż wyrok. Przez 11 lat pewien mieszkaniec Zielonej Góry skutecznie wymykał się organom ścigania. Poszukiwano go w związku z handlem narkotykami, ale po tym jak w 2013 r. usłyszał zarzuty, wyjechał kraju. – Ustaliliśmy, że kończy mu się ważność jednego z dokumentów i pojawi się w mieście. Wtedy go zatrzymaliśmy – mówi tvp.info podinsp. Małgorzata Barska z zielonogórskiej policji. W 2013 r. Zielonogórzanin został zatrzymany w związku z handlem narkotykami. Usłyszał prokuratorskie zarzuty, ale nie trafił za kraty. Najprawdopodobniej uznał, że nie chce spędzić kilku lat w więzieniu i uciekł z kraju. Przez kolejne 11 lat skutecznie wymykał się służbom. Policjanci z Zielonej Góry ustalili, że delikwent ukrywa się w Holandii. – Ustaliliśmy, że kończy mu się ważność jednego z dokumentów, więc przyjedzie do kraju i pojawi się w mieście. Wtedy go zatrzymaliśmy. 36-latek był całkowicie zaskoczony widokiem policjantów – mówi tvp.info podinsp. Małgorzata Barska z zielonogórskiej policji. 36-latek trafił do aresztu. Czeka go proces za handel narkotykami, za co grozi mu do 10 lat więzienia.