Apel Lasów Państwowych. Ze względów bezpieczeństwa odradzamy wchodzenie do lasów na terenach, gdzie przeszła fala powodziowa – mówi rzeczniczka Lasów Państwowych Anna Choszcz-Sendrowska. Na razie zakazem wstępu objęte są trzy nadleśnictwa – Jugów, Kamienna Góra i Tułowice. Na terenie nadleśnictw, gdzie przeszła fala powodziowa, warunki w lasach są bardzo ciężkie. Część drzew zostało powalonych albo uszkodzonych, a nadłamane konary i gałęzie mogą stanowić zagrożenie dla ludzi. – Jak pokazały ostatnie dni, zjawiska pogodowe są nieprzewidywalne. Na terenach popowodziowych i tam, gdzie fala obecnie zmierza, może być bardzo niebezpiecznie. Odradzamy wyjścia do lasu w tych regionach – mówi Anna Choszcz-Sendrowska.Zobacz także – Premier w TVP Info: Dramat w niektórych miejscach jest większy niż w 1997 rokuRzeczniczka przypomniała, że czasowy zakaz wstępu do lasów wprowadzono już w trzech nadleśnictwach: Jugów i Kamienna Góra (woj. dolnośląskie) oraz Tułowice (opolskie). Na terenie nadleśnictwa Jugów zakaz obowiązywać będzie do 30 września, zaś w Kamiennej Górze – do 19 września. W przypadku Tułowic zakaz wstępu na terenie leśnictw Dębina i Głębocko oraz na części leśnictw Kuźnica Ligocka i Grabin obowiązuje także do końca września.Nadleśniczy Krzysztof Flis z nadleśnictwa Jugów informował już kilka dni temu, że grunt jest przesiąknięty i nawet delikatny podmuch wiatru powoduje, że drzewa się przewracają.Strażnicy leśni pomogą powodzianom– We wtorek byłam w Nadleśnictwie Lądek-Zdrój. Nie ma śladu po leśnej szkółce, która była dumą nadleśnictwa. Woda niosła ze sobą betonowe płyty, części domów, samochody i ciągniki. Straty są ogromne – zauważa rzecznik Lasów Państwowych.Na Dolny Śląsk dotarła specjalistyczna grupa strażników leśnych z toruńskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP). Mają oni doświadczenie w pracy w trudnych warunkach, poszukiwaniu ludzi i przywracaniu łączności po huraganie, jaki przeszedł przez tereny będące w gestii toruńskiej RDLP w 2017 r. Leśni ratownicy są wyposażeni m.in. w drony termowizyjne, które mogą pomóc w poszukiwaniach zaginionych osób. Mogą też pomóc policji tropić szabrowników, a także dostarczać ludziom odciętym od świata wodę lub racje żywieniowe.Zobacz także: Pomoc dla powodzian. Rząd podaje szczegółyPonadto, że na południe Polski ze strażnikami leśnymi pojechały już 22 agregaty prądotwórcze z Torunia i kilkadziesiąt zestawów do łączności satelitarnej oraz dronów z obsługą. Reszta sprzętu zostanie wysłana po otrzymaniu zapotrzebowania od Starosty Kłodzkiego.