Nie ma przesłanek do aresztowania ciotki zabójcy. Sąd Okręgowy w Częstochowie uchylił areszt tymczasowy wobec Teresy D., ciotki i matki chrzestnej Jacka Jaworka – poinformował Fakt.pl. Jeszcze w środę kobieta wyjdzie na wolność. Sąd Okręgowy w Częstochowie w trybie natychmiastowym uchylił areszt dla Teresy D. – powiedział w rozmowie z „Faktem” sędzia Dominik Bogacz, rzecznik Sądu okręgowego w Częstochowie. – Sąd uznał, że nie są spełnione szczególne przesłanki tymczasowego aresztowania. Nie ma realnej obawy matactwa, ani ukrywania się lub ucieczki – dodał rzecznik. Czytaj więcej: Ostatnie dni Jacka Jaworka? „Przygotowywał się do śmierci” 7 sierpnia częstochowscy policjanci zatrzymali 74-letnią ciotkę i matkę chrzestną Jacka Jaworka. Podczas przeszukania w jej domu udało się ujawnić ślady, które wskazywały na to, że potrójny zabójca w trakcie ostatnich dni swojego życia ukrywał się właśnie w tym miejscu. Kobieta usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa, polegającego na utrudnianiu postępowania karnego przeciwko Jackowi Jaworkowi, polegającego na udzielaniu mu pomocy w ukrywaniu się przed organami ścigania. Na wniosek prokuratury sąd aresztował Teresę D. Dom 74-latki znajduje się w centrum Dąbrowy Zielonej. To właśnie w tej miejscowości 19 lipca pracownicy porządkowi znaleźli ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Jak się później okazało, było to ciało poszukiwanego od 3 lat Jacka Jaworka, który – według wstępnych ustaleń śledczych – miał popełnić samobójstwo.Potrójny zabójca ukrywał się trzy lata Jacek Jaworek w lipcu 2021 roku zabił swojego brata, bratową oraz ich syna. Mężczyzna, prawdopodobnie po kłótni o dom, zastrzelił całą trójkę. Z życiem uszedł jedynie drugi z synów małżeństwa, który schował się przed oprawcą w szafie. Przez kolejne trzy lata Jaworek był nieuchwytny dla organów ścigania. Informacja o znalezieniu ciała Jacka Jaworka pojawiły się w mediach w piątek 19 lipca. Badania DNA potwierdziły, że zwłoki z raną postrzałową głowy należą do poszukiwanego od blisko trzech lat mężczyzny. Śledczy wciąż badają, kto pomagał Jaworkowi w ukrywaniu się przez ostatnie trzy lata. Podejrzewają, że nie mieszkał tylko u ciotki.