„Szereg zagrożeń”. Mieszkańcy gmin Giby i Sejny sprzeciwiają się planowanej budowie chlewni na prawie 2 tysiące świń we wsi Pomorze. W obawie przed hałasem, smrodem i spadkiem wartości gruntów zebrali już ponad pół tysiąca podpisów pod petycją oraz powołali społeczny komitet protestacyjny. Planowaną chlewnię chce wybudować jeden z lokalnych rolników, który rozpoczął już procedurę kompletowania dokumentów. Okoliczni mieszkańcy jest zaniepokojonych skalą inwestycji we wsi Pomorze, leżącej zaledwie kilometr od Gib. – To chlewnia przemysłowa, która niesie za sobą szereg zagrożeń – podkreśliła Anna Miszkiel, przewodnicząca komitetu.Na pierwszym otwartym zebraniu w tej sprawie pojawiło się blisko stu mieszkańców, którzy chcieli poznać szczegóły inwestycji. – Wielu mieszkańców utrzymuje się z ruchu turystycznego i nie wyobrażają sobie, by ich gmina kojarzyła się ze smrodem, nieczystościami i ogromnym transportem świń czy pasz – powiedział Krzysztof Kowalewski, mieszkaniec Gib.Mieszkańcy obawiają się także o zdrowie swoich rodzin oraz spadek wartości gruntów. Tymczasem inwestor unika rozmów zarówno z mieszkańcami, jak i mediami.Zgoda sanepiduTVP3 Białystok zwraca uwagę, że aby chlewnia mogła powstać, konieczne są pozytywne opinie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Zarządu Zlewni w Augustowie oraz sejneńskiego sanepidu.Sanepid wydał już pozytywną opinię, co wzbudziło zdziwienie Waldemara Kwaterskiego, radnego województwa podlaskiego. – To jest Natura 2000, przecież tu rolnicy jak mówią, żeby przysłowiową budę dla psa pobudować, muszą mieć odpowiednie zgody, pozwolenia i tak dalej. Natomiast to nie jest rolnictwo, to jest przemysł – zaznaczył.Mieszkańcy zapowiadają dalsze protesty i liczą na wsparcie lokalnych władz, w tym wójta Gib. Cezary Czarniewski, przewodniczący Rady Gminy poinformował, że wójt przeprowadzi konsultacje społeczne z mieszkańcami w ciągu najbliższych dwóch tygodni.Czytaj więcej: „Reporterzy”. Tak Głuchołazy walczą z kataklizmem [WIDEO]