Takie zalecenie wydało MSWiA. Jedyną formacją, która powinna informować o zgonach ofiar powodzi jest policja – powiedział szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Przyznał, że doszło do dezinformacji. Jako ofiary powodzi podano osoby, których zgony nie miały związku z żywiołem. Podczas briefingu prasowego we Wrocławiu Siemoniak został zapytany, czy pojawiające się w mediach informacje o kolejnych ofiarach śmiertelnych powodzi są prawdziwe.– Proszę w tej sprawie śledzić komunikaty policji, bo tutaj mamy do czynienia – może nie ze złej woli – z jakimś charakterem dezinformacji. Jako ofiary powodzi podano też osoby, których zgony nie mają związku z powodzią – mówił minister spraw wewnętrznych i administracji.Przypomniał, że policja opublikowała sprostowanie informacji o zgonach, którą podały niektóre media.„Nie może być chaosu”Przekazał, że zgodnie z zaleceniem MSWiA jedyną formacją, która powinna informować o zgonach jest policja.– Tutaj nie może być chaosu, nie może być wątpliwości. Apeluję do dziennikarzy, żeby ze szczególną ostrożnością i delikatnością takie informacje przekazywali – prosił Siemoniak.Zobacz także: Dwóch szabrowników zatrzymanych w zalanym mieście. Reakcja MON i policjiPodkreślił, żeby w takich sytuacjach najpierw poczekać aż o zgonie poinformowana zostanie rodzina ofiary.– Jeśli jest sytuacja taka, że ktoś gdzieś wyjechał, nie ma z nim kontaktu – nie powinien dowiadywać się z mediów. Proszę, zaczekajcie godzinę, dwie, zaczekajcie na wiarygodny komunikat policji – zaapelował.