Klęska w Birmie. Liczba ofiar śmiertelnych powodzi i osunięć ziemi w Birmie wywołanych tajfunem Yagi wzrosła do co najmniej 113 – poinformowały w niedzielę wojskowe władze kraju. 64 osoby uważane są za zaginione. Powodzie zniszczyły ponad 65 tys. domów. – Władze prowadzą akcję ratowniczą i poszukiwawczą – oznajmił rzecznik rządu Zaw Min Tun w państwowej telewizji MRTV. Poinformował też, że co najmniej 320 tys. ludzi musiało opuścić domy. Najciężej dotkniętym przez powodzie obszarem jest centralna część Birmy – oceniło biuro ONZ koordynujące pomoc humanitarną. To właśnie tam spływa wiele rzek z pasma gór Szan, ciągnącego się od chińskiej prowincji Junnan przez Birmę po północno-zachodnią Tajlandię. Państwowe media doniosły, że zniszczeniu przez powódź uległo pięć tam i ponad 65 tys. domów. Oceny te mogą być niepełne: z powodu uszkodzeń infrastruktury trudno jest uzyskiwać informacje z dotkniętych powodziami prowincji – podkreśliła agencja Reutera.