Anna Maria Żukowska w „Gościu Poranka”. Ryszard Czarnecki usłyszał zarzuty dotyczące przyjęcia korzyści majątkowej od rektora Collegium Humanum. – To kończy jego polityczną karierę – oceniła w programie „Gość poranka” Anna Maria Żukowska z Lewicy. Były europoseł został zatrzymany w środę po południu przez agentów CBA na warszawskim lotnisku. W tym samym czasie zatrzymano także jego żonę Emilię H. W czwartek wieczorem oboje usłyszeli zarzuty korupcyjne związane z aferą Collegium Humanum. Więcej o tym piszemy TUTAJ.Sprawę Ryszarda Czarneckiego komentowała w programie „Gość Poranka” Anna Maria Żukowska. „Gość poranka”. Żukowska o Czarneckim: To jego polityczny koniec– Można powiedzieć, że człowiek wyszedł z Samoobrony, ale Samoobrona nie wyszła z niego – powiedziała, nawiązując do politycznej przeszłości Czarneckiego. Czarnecki jest podejrzany o przyjęcie łapówki od rektora Collegium Humanum, a powołując się na polityczne wpływy, miał obiecać pomoc w otwarciu filii uczelni w Uzbekistanie. Sprawdź także: Fikcyjne podróże Czarneckiego. „To nie ja podpisywałem wnioski”– Są takie kraje, z którymi współpraca od razu jest powodem do podniesienia alarmu. Władze Uzbekistanu nie zostały wybrane w sposób demokratyczny, a często w takich przypadkach sprawy załatwia się tam półlegalnie lub nielegalnie – czyli za łapówki. Czarnecki zdecydował się pośredniczyć w nielegalnej działalności. To kończy jego karierę polityczną – spuentowała. PiS zdecydował o zawieszeniu byłego europosła, ale zdaniem przedstawicielki Lewicy zrobił to za późno. – Przecież już od dłuższego czasu OLAF prowadził postępowanie w sprawie jego kilometrówek. Widać było, że z tym człowiekiem jest coś nie tak – dodała.Stwierdziła, że „jeszcze wielu polityków PiS może spodziewać się zatrzymań”. – Rozliczenia to jedna z naszych obietnic wyborczych – przypomniała Żukowska. Zmiany w TK. Żukowska liczy na prezydentaW piątek w Sejmie ma zostać przyjęta ustawa o Trybunale Konstytucyjnym. Według niej nowi sędziowie mają być wybierani przez Sejm większością 2/3 głosów. Żukowska nie traci nadziei, że nowe rozwiązania zyskają akceptację prezydenta Andrzeja Dudy. – Liczę na to, że prezydent wyciągnie rękę w celu odbudowywania demokracji. Jeśli tak się nie stanie, to ustawę dostanie do podpisu nowy prezydent – spuentowała.