„Rosja jest liderem”. Rosyjski dyktator Władimir Putin zasugerował w środę, że jego kraj mógłby ograniczyć eksport uranu, tytanu i niklu w odwecie za sankcje Zachodu. Wypowiedź prezydenta spowodowała wzrost cen niklu i notowań firm zajmujących się wydobyciem uranu. – Ograniczono nam dostawy szeregu towarów. Więc może my też powinniśmy wprowadzić pewne ograniczenia? – oznajmił Putin, dodając, że chodzi o niektóre towary dostarczane przez Rosję na światowy rynek w dużej ilości.– Uran, tytan, nikiel – wymienił dyktator. Zastrzegł jednak, że „tylko nie należy robić niczego ze szkodą dla siebie”.– Rosja jest liderem, jeśli chodzi o rezerwy surowców strategicznych: w przypadku gazu jest to 22 proc. światowych rezerw, złota - prawie 23 proc., diamentów - blisko 55 proc. – oznajmił.Rosja pozostaje jednym z najważniejszych dostawców metali na światowe rynki, a więc ograniczenie podaży lub jej wstrzymanie spowodowałoby poważne problemy – pisze Reuters, powołując się na analityków rynku.Po wypowiedzi Putina na Londyńskiej Giełdzie Metali (LME) ceny niklu wzrosły o 2,6 proc. Podskoczyły też notowania akcji firm zajmujących się wydobyciem uranu; w przypadku kanadyjskich spółek NexGen Energy, Cameco i Denison Mines wzrosły one od 5,2 do 5,4 proc.Zobacz także: Putin twierdzi, że Rosja wypiera Ukraińców z Kurska. Sprawdzamy, jak jest naprawdęImport uranu z RosjiW maju prezydent USA Joe Biden podpisał ustawę zakazującą importu wzbogaconego uranu z Rosji, jednak zawiera one klauzule zezwalające na uchylanie tego zakazu w przypadku problemów z podażą, co może pozwolić amerykańskiemu resortowi energii na utrzymanie importu na normalnym poziomie do 2027 r.W 2023 r. Rosja dostarczyła Ameryce 27 proc. wzbogaconego uranu wykorzystywanego przez komercyjne reaktory nuklearne. Tak istotne dostawy „byłoby naprawdę trudno zastąpić, zwłaszcza w krótkim terminie, przez następne 2-3 lata” – wyjaśnił analityk Citibanku Arkady Gevorkyan.Rosja jest też istotnym eksporterem tytanu, który wciąż kupują od niej USA, choć największymi nabywcami są Francja, Chiny i Niemcy.Zobacz także: Reżim Putina grozi USA. W tle miliony dolarów na prokremlowską propagandę