Minister finansów w programie Justyny Dobrosz-Oracz. Minister finansów Andrzej Domański był gościem Justyny Dobrosz-Oracz w programie „Pytanie Dnia”. Głównym tematem rozmowy była projekt ustawy budżetowej na 2025 rok – Ten budżet jest budżetem odpowiedzialnym, budżetem bezpieczeństwa i budżetem inwestycji – ocenił. Red.Dobrosz-Oracz rozpoczęła program od pytania, czy cięcie wydatków i „zaciskanie pasa” nie okazałoby się „politycznym harakiri”, pewnym samobójstwem przed wyborami prezydenckimi.– Absolutnie nie widzę teraz potrzeby jakiegoś drastycznego „zaciskania pasa”. Widzimy, że nasza gospodarka wyraźnie przyspiesza, w tym roku oczekujemy tempa wzrostu ponad 3 procent, w przyszłym prawie 4 procent wzrostu PKB – powiedział Andrzej Domański. Podkreślił przy tym, że bardzo istotne są wydatki na obronę czy służbę zdrowia.Prowadząca program zaznaczyła jednak, że „mamy również rekordowy deficyt – 280 mld. zł”, co jest kwotą o 100 mld wyższa niż zakładana wcześniej.Minister zauważył, że „trzeba bardzo dokładnie popatrzeć na liczby i stwierdzić z czego ten wyższy deficyt wynika”. – Pamiętajmy, że my spłacamy dług zaciągnięty przez naszych poprzedników. 63 mld zł to dług, który został zaciągnięty w 2020 roku, w przyszłym roku trzeba go spłacić. I ten dług powiększa nasz przyszłoroczny deficyt.Czytaj także: Budżet Polski na 2025 r. Donald Tusk zdradza szczegóły„Istotne jest, żeby mieć zrównoważony program mieszkaniowy”Prowadząca program Justyna Dobrosz-Oracz , zapytała również ministra o „niegasnący spór w rządzie w sprawie kredytu 0 procent”.Minister podkreślił, że dla niego „istotne jest, żeby mieć taki zrównoważony program mieszkaniowy”. Czyli, jak wyjaśnił, pamiętać o tym, że „z uwagi na bardzo wysokie stopy procentowe w Polsce, wielu kredytobiorców jest absolutnie odciętych od dostępu do kredytu hipotecznego”, a z drugiej strony musimy pamiętać, o tym, że „potrzebujemy zwiększenia podaży mieszkań, wtedy mieszkań będzie się budowało w Polsce więcej, wtedy ich ceny nie będą rosły” .Jak zaznaczył Domański, trwają teraz dyskusje nad tym, jak podzielić środki na programy mieszkaniowe w roku 2025. Pytany przez prowadzącą o termin, kiedy będą podjęte decyzje w tej sprawie, zapowiedział, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni.Minister podkreślił, że odbyły się już rozmowy z minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz, która kilka dni temu przedstawiła odmienne zdanie w sprawie środków na kredyt 0 proc. Dodał, że była obecna na ostatnim posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Podkreślił, że koalicja będzie teraz szukała takiego rozwiązania, żeby faktycznie ruszyć z programem budownictwa mieszkaniowego. Co z subwencją dla PiS? Red. Dobrosz-Oracz w kontekście tego, co dzieje się wokół subwencji Prawa i Sprawiedliwości zapytała ministra Andrzeja Domańskiego o to, czy „czuje władzę”? W ostateczności, bowiem to od jego decyzji zależy wypłata pieniędzy dla partii.– Otrzymałem decyzję od Państwowej Komisji Wyborczej i po analizie tego dokumentu uruchomiłem wypłaty środków dla komitetów wyborczych, w tym również dla KW PiS, zgodnie z decyzją PKW. O 10,8 mln zł dotacja dla PiS-u została decyzją PKW obcięta. Pozostałe środki w kwocie ponad 27 mln zł. Zostały przekazane do wypłaty – poinformował minister.Na pytanie, co minister zrobi, gdy PiS się odwoła do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych i sąd uzna skargę za zasadną, Domański stwierdził: „Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych zgodnie z orzeczeniami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie jest sądem”.– Ale patrząc na ciężar tej decyzji PKW, na zgromadzone dowody, trudno mi sobie wyobrazić, aby jakikolwiek organ mógł uznać, to potencjalne odwołanie ze strony PiS-u. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że doszło do bardzo poważnych naruszeń i takie są ich konsekwencje – komentował.