Odebrał ją w trakcie wieczornej gali. Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski został w tym roku laureatem Nagrody im. Józefa Oleksego, wręczonej podczas wieczornej gali drugiego dnia Forum Ekonomicznego w Karpaczu. O nagrodzie opowiedział w odtworzonym nagraniu były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Została ona ustanowiona z inicjatywy rodziny zmarłego w 2015 r. byłego premiera i jego przyjaciół. – Chcieliśmy w ten sposób uczcić pamięć Józefa i rok po jego śmierci w 2016 r. przyznaliśmy pierwszą nagrodę za te wartości, którym Józef służył wiernie i z wielką determinacją – powiedział Kwaśniewski. Przypomniał, że Oleksy rozpoczął działalność polityczną na przełomie lat 70. i 80., ale lata jego kariery to przełom lat 90. i 2000., kiedy był m.in. marszałkiem Sejmu i premierem. – Służył, by Polska była demokratyczna, by była państwem prawa, aby rozwijało się społeczeństwo obywatelskie, abyśmy gospodarczo szli naprzód i wpisali się do UE, uzyskując w ten sposób najlepsze perspektywy na przyszłość – zaznaczył Kwaśniewski.„Jest podobny do Oleksego”Były prezydent podkreślił, że Nagroda im. Józefa Oleksego jest przyznawana ludziom, którzy na różnych forach starają się być najbliżej wartości bliskich byłemu premierowi. – A więc współpracy, współdziałania i dialogu ponad podziałami – uściślił Kwaśniewski. Wygłaszający laudację rektor Szkoły Głównej Handlowej dr hab. Piotr Wachowiak podkreślił, że premier Józef Oleksy był osobą wielką: bardzo wrażliwą i uczynną, która zawsze pamiętała o ludziach. Był także absolwentem SGH. Rektor zaznaczył, że żona Józefa Oleksego, Maria Oleksy, pozostaje przyjacielem uczelni.– Osoba, która otrzyma nagrodę, jest bardzo podobna do premiera Oleksego – powiedział o Gawkowskim Wachowiak. – Może trochę młodsza, ale te wzory ta osoba czerpie od pana premiera Józefa Oleksego – tę otwartość na ludzi, ten dialog społeczny, to niesamowite zaangażowanie w działalność społeczną – wymieniał. – Te cechy, o których mówił pan prezydent Kwaśniewski, ta osoba ma. Nie dość, że ma, to postępuje zgodnie z zasadami, o których jest mowa w idei nagrody im. Józefa Oleksego, jest to osoba wybitna: to młody polityk, ale polityk, który lubi ludzi, liczy się z ludźmi, lubi słuchać ludzi i wie, że jest dla ludzi – dodał Wachowiak.Zauważył, że laureat, gdy zajął ważne stanowisko, nie zapomniał o przyjaciołach – zawsze odbiera telefon. Z pokorą podchodzi do obowiązków, ma doświadczenie samorządowe i parlamentarne, a w poprzedniej kadencji parlamentu był w czołówce pod względem złożonych interpelacji, wypowiedzi czy podpisów pod projektami ustaw.– Te statystyki sejmowe są imponujące, wręcz rekordowe. To świadczy o bardzo dużej pracowitości tej osoby. To osoba wyjątkowo pracowita i wyjątkowo zaangażowana, docieka prawdy i jej postępowanie jest bardzo transparentne. (...) Myślę, że pan premier Józef Oleksy poparłby przyznanie tej nagrody tej osobie – ocenił rektor SGH.Gawkowski: Ta nagroda to wyzwanie– To jest wielki honor i zobowiązanie do pracy na przyszłość – oświadczył Gawkowski, odbierając nagrodę z rąk Marii Oleksy. Zaznaczył, że Józef Oleksy był jego mentorem, wprowadzał go w wielką politykę, gdy on sam był w bardzo młodym wieku. – Przypominam sobie, gdy dokładnie 10 lat temu na Forum Ekonomicznym, wtedy jeszcze w Krynicy, ale wśród przyjaciół, spędziliśmy wieczory, bo to było ostatnie Forum Ekonomiczne, na którym pan premier miał przyjemność być – mówił laureat. – Wspominam tamten czas i to wszystko, co towarzyszyło drodze pana premiera – trudnej drodze, która była trudna nie tylko dla niego, ale również dla rodziny. Przypominam sobie tę niezłomność, kiedy musiał stanąć w świetle oskarżeń i je wszystkie pokonać. Przypominam sobie premiera, który jak bumerang wracał do polskiej polityki, bo przecież czas, który go dzielił od pierwszego marszałkowania Sejmu do drugiego, to cała dekada – zaznaczył Gawkowski.– W polityce mierzymy się często z wyzwaniami, ale to, co powinno być naszą busolą, to wiara w to, że pozostajemy niezłomni w naszych przekonaniach. Ten cel towarzyszy mi od ponad 25 lat, kiedy spotkałem się z tym jeszcze wtedy lokalnym, ale jakże ważnym dla mnie politykiem – zadeklarował. – Wiem, że w polityce nic nie jest dane na zawsze, ale polityk powinien zawsze wiedzieć, że jest mu dany obowiązek służenia Polsce. I to jest moja busola, kompas postępowania i też wyzwanie na przyszłość – podkreślił.– Wierny konstytucji, odpowiedzialny za Rzeczpospolitą, przeświadczony o wadze państwa i mocy prawa, będący człowiekiem, który zawsze służy obywatelowi – mogę państwu obiecać, że tę nagrodę będę traktował jako jeszcze ważniejszy element w życiu politycznym, bo zawieść pana premiera Józefa Oleksego to tak, jak zawieść człowieka, który dał szansę młodemu człowiekowi stawiać pierwsze kroki w polityce – ocenił. Dodał, że jego dotychczasowa praca jest dla niego też odpowiedzialnością, by nigdy nie zawieść, zawsze pracować, budzić się ze świadomością, że wszystko, co najlepsze, jeszcze przed nami.– Obiecuję, że ta nagroda będzie dla mnie wyzwaniem, aby się z państwem spotykać, spełniać się dla Rzeczypospolitej i budować lepszą Polskę, w której nikt nie będzie wykluczany – zakończył Krzysztof Gawkowski.Czytaj też: Zwłoki amerykańskiego żołnierza w poznańskim mieszkaniu. To starszy oficer